Jeden z najwybitniejszych współczesnych pianistów przedstawi 10 lutego recital chopinowsko-schumannowski w legendarnej Carnegie Hall, a sześć dni później zinterpretuje w Warszawie Koncert fortepianowy f-moll polskiego kompozytora.

W poszukiwaniu związków amerykańskiego wirtuoza z ojczyzną Chopina cofnąć trzeba się do ścieżki dźwiękowej niesławnego "Pragnienia miłości" Jerzego Antaczaka albo do lat 50., kiedy to potomek rodziny ukraińkskich żydów uczył się gry na fortepianie we wciąż istniejącej warszawskiej szkole muzycznej przy ulicy Miodowej. Trudno jednak powiedzieć, czy temu epizodowi zawdzięczamy obecność utworów Chopina w bardzo selektywnie konstruowanym repertuarze Axa.

Stosunek amerykańskiego pianisty do muzyki polskiego kompozytora ma osobisty i oryignalny charakter. Nagrania utworów koncertowych z drugiej połowy lat 90. - dokonane przezeń wraz ze słynną Orkiestrą XVIII Stulecia - uznać należy za pionierskie wobec dzisiejszej mody na "autentycznego Chopina". W Warszawie Ax nie zagra jednak na historycznym Erardzie, lecz na standardowym Steinwayu, a towarzyszyć będzie mu całkowicie współczesna orkiestra - bezkonkurencyjni Lodyńscy Symfonicy pod batutą Valery'ego Giergieva.