http://www2.polskieradio.pl/eo/dokument.aspx?iid=1497

Iracka Rada Rządząca

15.07.2003
racka Rada Rządząca a polska strefa - prof. M. Dziekan

REP.:
Radio Polonia: Czy Iracka Rada Rządząca może być remedium na złą sytuację, która obecnie obserwujemy w Iraku?

Prof. Marek Dziekan: Powołanie Rady Rządzącej było bardzo konieczne, ale trochę za późno do tego doszło. Utworzono ją bowiem w momencie, kiedy Irakijczycy patrzą na Amerykanów z coraz większym niedowierzaniem. Co do kwestii składu Rady – w Iraku nie ma właściwie klasy politycznej, nie ma polityków, którzy mogliby poprowadzić państwo irackie w nowych warunkach. Część Rady stanowią ludzie z emigracji źle widziani w samym Iraku, ponieważ często od kilkudziesięciu lat oderwani są od irackiej rzeczywistości. Z drugiej zaś strony w składzie jest kilku przywódców miejscowych, czyli ludzi, którzy nie są znani w całym państwie. Jest jeszcze zasada, że każda decyzja Rady może być odwołana przez amerykańskiego przedstawiciela w Iraku. To wszystko sprawia, że ciało to jest w rzeczywistości tylko i wyłącznie marinetkowe. Myślę więc, że coś takiego należało zrobić, ale dużo, dużo wcześniej, a teraz próbować przechodzić na wyższy etap. Natomiast jeśli Rada i jej możliwości pozostaną takie, jakie widzimy po pierwszych decyzjach - czyli tylko ustalanie świąt - nie wróży to zbyt dobrze na przyszłość.
Radio Polonia: Panie profesorze, mówi Pan, że teraz powinniśmy przechodzić na wyższy etap, ale czy w ogóle w tym społeczeństwie, które jeszcze ma w pamięci dyktatora Saddama Husajna, czy w tym narodzie można w jakichś sposób próbować zaszczepiać demokrację?

Prof. Marek Dziekan: Mówiłem o tym wielokrotnie, że czegoś takiego na wzór naszej demokracji, oczywscie zaszczepiś się nie da. Chodzi po prostu o to, że w krajach muzułmańskich, a takim bez wątpienia jest Irak, bez względu na wieloletnie próby, żeby zeświecczyć kraj, to zeświecczenie się nie udało. Czyli Irak pozostanie dalej w kontekście kultury muzułmańskiej, a demokracja nie została dla niej stworzona. A zatem coś, co zostało stworzone dla kogo innego i przez kogo innego, nie sprawdzi się w innej kulturze. Próbujmy wprowadzać tam demokrację. Przynajmniej próbujmy.

Radio Polonia: Panie profesorze, a jaki może być wpływ Rady Rządzącej na międzynarodowe strefy w Iraku?

Prof. Marek Dziekan: Myślę, że tak naprawdę niewielki. Skoro Amerykanie mają prawo do ingerowania w decyzje Rady, to znaczy mają też prawo anulowania decyzji, które - jak można się domyślać - będą się niezbyt podobały mocarstwu. Moim zdaniem wpływ ten będzie więc tak naprawdę żaden.