http://www2.polskieradio.pl/eo/dokument.aspx?iid=35010

Skradziony ołtarz wrócił do Polski

04.04.2006
RADIO POLONIA: Łotwa zwraca Polsce dzieła sztuki, zagrabione przez Armię Czerwoną. Władze łotewskie przekazały Polsce dwie bezcenne płaskorzeźby z dawnego ołtarza w Kościele Mariackim we Wkry Ujściu koło Szczecina. Wokół historii tego ołtarza można by nawet nakręcić film sensacyjny.

ARTUR KOLBIERZ z Muzeum Narodowego w Szczecinie: Zgadza się. Jego historia przeplata się zarówno z dziejami Polaków, jak i Niemców, Rosjan i Łotyszy. A żeby było ciekawiej jest w niej dużo więcej niewiadomych niż wiadomych.

RADIO POLONIA: Wszystko zaczęło się w roku 1945, kiedy Niemcy ukrywali cenne zabytki kultury. Także w Szczecinie.

ARTUR KOLBIERZ: Może nawet w 1944, kiedy zaczęły się naloty dywanowe na Szczecin. Wtedy po prostu próbowali ocalić je przed zniszczeniem. Niestety właśnie tutaj zaczynają się największe wątpliwości i niewiadome w stosunku do tego obiektu, gdyż nie zachowały się dokładne dokumenty przekazujące nam, w jaki sposób i gdzie te rzeźby były ukrywane. Wiadomo było, że Niemcy zazwyczaj ukrywali tego typu zabytki w specjalnych skrytkach. Prawdopodobnie ten ołtarz znalazł się w kilku różnych. On został rozmontowany na kilkanaście fragmentów i część po wojnie udało się przez polskim władzom odnaleźć. One powróciły do Muzeum Narodowego w Szczecinie i są eksponowane. Natomiast część z nich przez długi czas była uznawana za zaginione. Dwie płaskorzeźby w 1956 roku zostały zwrócone z Moskwy.. Natomiast pozostałe dwie płaskorzeźby, których brakowało oraz jedna brakująca rzeźba zostały uznane oficjalnie za zaginione. Ten stan rzeczy utrzymywał się przez ponad 40 lat i dopiero nie tak dawno znany mediewista - profesor Walbrecht z Kilonii odnalazł przypadkiem te brakujące płaskorzeżby w Rydze. Rzeźby św. Piotra do dziś nie udało się odnaleźć.

RADIO POLONIA: Co przedstawiają te dwie odnalezione płaskorzeźby i gdzie teraz trafią? Czy właśnie u państwa będzie je można oglądać?

ARTUR KOLBIERZ: Cały ołtarz ma tematykę pasyjną, tzn. przedstawia historię ukrzyżowania Chrystusa. Natomiast te dwie konkretne płaskorzeźby to niesienie krzyża i samo ukrzyżowanie. Po tym, kiedy one dotrą do nas zostaną na pewno wyeksponowane. Planowane jest połączenie teraz już wszystkich elementów i próba rekonstrukcji ołtarza, aby maksymalnie przybliżyć go do stanu pierwotnego. Niestety nie nastąpi to w najbliższym czasie, gdyż nasze muzeum przechodzi gruntowny remont. Ekspozycję otworzymy najprawdopodobniej dopiero jesienią. Najszybciej w listopadzie.

RADIO POLONIA: A czy jest jeszcze jakaś nadzieja na odnalezienie tej brakującej rzeźby?

ARTUR KOLBIERZ: Historia tych przypadkowo odnalezionych obiektów pokazuje, że jak najbardziej należy mieć nadzieję. Tym bardziej, że istnieje wiele niewielkich muzeów, rozsianych po całej Europie do których bądź nie mamy dostępu, bądź po prostu nie wiemy co tam się znajduje. Więc całkiem możliwe, że przypadek sprawi, iż za jakiś czas odnajdzie się też jedyna zaginiona jeszcze rzeźba. (ms)