Selekcjonerem reprezentacji został... PZPN

Aż parsknąłem śmiechem, gdy dowiedziałem się, że Waldemar Fornalik (wiecznie młody i zdolny 50-letni trener Ruchu Chorzów) miał tak "znakomitych" kontrkandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.

Dawno skompromitowany w polskim futbolu, kompletnie mierny szkoleniowiec - Jacek Zieliński (pamiętam co wyczyniał w Lechii Gdańsk i jak odchodził w niesławie). Ewentualnie członek zarządu PZPN - Jerzy Engel, który ostatnio prowadził cypryjski APOEL... 6 lat temu. Wybór absolutnie żaden.

Ale jak powiedział wiceprezes piłkarskiej centrali do spraw szkolenia Antoni Piechniczek - "związek ma kiepskie wspomnienia ze szkoleniowcami zagranicznymi". Rzeczywiście historyczny awans kadry Leo Beenhakkera do mistrzostw Europy z grupy z Portugalią, Serbią, Belgią, czy Finlandią to najwidoczniej niemiłe doświadczenie.

Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Po raz kolejny marzy mi się model rosyjski, gdzie szef federacji po nieudanym Euro 2012 spotyka się z Władimirem Putinem i natychmiast podaje się do dymisji. Tymczasem tamtejszy związek szuka nowego szkoleniowca spomiędzy takich kandydatów, jak Fabio Capello, Luciano Spalletti, czy Pep Guardiola.

Nie zrozumcie mnie źle - cenię Waldemara Fornalika, jako dobrego trenera Ekstraklasy. Bardzo dobrze prowadził Ruch Chorzów w zeszłym sezonie. Ale jakie ma doświadczenie poza tym jednym sukcesem? Czy naprawdę wybór był tak wąski?

Moim zdaniem to tylko świadczy o tym, że kryterium było banalne - wybrać selekcjonera, którym będzie można łatwo sterować. Trenera, który na pewno nie będzie godził w "dobre imię PZPN" (które oczywiście już dawno nie istnieje, ale co tam - niektórzy tego nie dostrzegają). Szkoleniowca, który potulnie będzie się słuchał zarządu związku. Fornalik wydaje się więc idealnym wyborem dla piłkarskiej centrali. Nie wierzę, że przeciwstawi się Piechniczkowi, czy reszcie bandy, gdy naprawdę będzie to miało znaczenie.

Dlatego błagam - rozwiążmy tę grupę "leśnych dziadków" i zacznijmy od nowa. Te eliminacje już i tak przegraliśmy, zanim się w ogóle rozpoczęły.
Komentarze do artykułu (3)
komentarze od 1 - 3 z 3
  • 1 12.07.2012 09:24 Artykół - co ze smutkiem stwierdzam- jest gorzki ale do bólu prawdziwy. Pozdrawam TB
  • 2 12.07.2012 16:16 Niestety - takie czasy w polskiej piłce - gorzkie. Pozdrawiam Marcin Nowak
  • 3 13.07.2012 01:00 Niestety takie sa reali naszej piłki i tu potrzebne sa radykalne kroki nawet jak w konsekwencji zostaniemy na jakis czas wykluczeni z FIFA
    bo z tym zwiazkiem daleko i wysoko nasza reprezentacja nie zajdzie
    Onio11
komentarze od 1 - 3 z 3
podpis:

mail:

komentarz:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Polskie Radio S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Komentarze zawierające wulgaryzmy (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r.), będą usuwane.