Prześwietlenie Adama Nawałki. Kandydat na selekcjonera i korupcja
Waldemar Fornalik odwołany ze stanowiska selekcjonera kadry Polski
Adam Nawałka
Szkoleniowiec Górnika Zabrze - Adam Nawałka wymieniany jest jako główny kandydat do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Postanowiłem przyjrzeć się jego przeszłości. Tej niezbyt przyjemnej z czasów afery korupcyjnej.
Na wstępie podkreślmy - Adam Nawałka
nigdy nie był podejrzany o korupcję w futbolu. Jego nazwisko nie
widnieje w żadnym akcie oskarżenia w tej sprawie. Jednak trener Górnika
Zabrze przez bardzo długi czas był niezwykle blisko afery, która
strasznym piętnem odcisnęła się na polskim futbolu. W sezonie 2004/05 prowadził Jagiellonię Białystok.
Jak wynika z aktów oskarżenia - klub ustawił (lub chciał kupić) w
tamtym czasie aż 9 spotkań w rozgrywkach II ligi (obecnie - 1. liga).
Na liście ustawionych meczów (za aktami oskarżenia) na blogu redakcyjnego kolegi Dominika Panka - Piłkarska Mafia pierwszym
spotkaniem, które kupiła ekipa Jagiellonii jest mecz z Podbeskidziem
Bielsko-Biała (3:1) z września 2003 roku. Szkoleniowcem był wówczas
Witold Mroziewski, który w sezonie 2002/2003 wywalczył awans do II ligi
(obecnie - 1. liga), a później dotarł do półfinału Pucharu Polski.
Jak
wynika ze wspomnianej listy - mecz Jagiellonii z Podbeskidziem był
jedynie epizodem. Po jednym meczu kupionym w sezonie 2003/04 przyszła
bowiem seria spotkań ustawianych przez rywali drużyny z Białegostoku.
Wszystko zmieniło się w sezonie 2004/05, gdy w klubie zatrudniono Adama
Nawałkę (od 1 września 2004), a przede wszystkim - Wojciecha S. (od 1
czerwca 2004 najpierw jako dyrektor generalny, później od 2005 roku -
już prezes).
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok
Komisja Dyscyplinarna PZPN parę dni temu
ukarała byłego prezesa Jagiellonii Białystok siedmioletnią dyskwalifikacją za udział w ustawianiu meczów. Akt
oskarżenia w sprawie korupcji w Jagiellonii wpłynął do sądu w lipcu
2010. Byłemu prezesowi postawiono zarzut dotyczący ustawienia ośmiu
meczów. Zarzuty postawiono też dwóm innym osobom, które miały
pośredniczyć w ustawianiu spotkań klubu z Białegostoku. Wszyscy zostali
już skazani. W ustawianiu meczów Jagiellonii nie uczestniczył Ryszard F. pseudonim "Fryzjer".
Haniebny sezon w historii Jagiellonii
Jagiellonia
Białystok w jednym ze swoich pierwszych spotkań pod wodzą obecnego
kandydata na selekcjonera - postanowiła rozstrzygnąć rezultat jeszcze
przed pierwszym gwizdkiem. 25 września 2004 spotkała się na wyjeździe z
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Mecz zakończył się zwycięstwem ekipy
Nawałki 2:0, choć trzeba zaznaczyć, że rywale także próbowali to
spotkanie ustawić!
Od tej pory - mecze kupowano już hurtowo.
Czasem zdarzały się spotkania, które ustawiali rywale, lub obie drużyny
na raz, był też przypadek, gdy ekipa Jagiellonii chciała kupić
spotkanie, ale i tak przegrała mecz (z GKS-em Bełchatów arbiter bał się "wydrukować" spotkanie ze względu na dużą liczbę oficjeli na trybunach).
Wszystkie mecze ustawione w trakcie pracy Adama Nawałki w Jagiellonii Białystok (według aktów oskarżenia prokuratury):
25 września 2004 KSZO Ostrowiec - Jagiellonia Białystok 0:2 - obie drużyny chciały ustawić mecz
10 października 2004 Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0:2
16 października 2004 Jagiellonia Białystok - Zagłębie Sosnowiec 4:0 - obie drużyny chciały ustawić mecz
23 października 2004 MKS Mława - Jagiellonia Białystok 0:1
30 października 2004 Jagiellonia Białystok - ŁKS Łódź 1:0
6 listopada 2004 Kujawiak Włocławek - Jagiellonia Białystok 2:2 - obie drużyny chciały ustawić mecz
13 listopada 2004 Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2:2 - mecz ustawiony przez Arkę
25 marca 2005 GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok 2:0
27 kwietnia 2005 Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 2:0 - mecz ustawiony przez Radomiak
3 maja 2005 Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 1:1
7 maja 2005 Jagiellonia Białystok - KSZO Ostrowiec 3:0
15 maja 2005 ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 0:0
19 listopada 2005 Jagiellonia Białystok - Zagłębie Sosnowiec 1:1 - mecz ustawiony przez Zagłębie
20 kwietnia 2006 roku Adam Nawałka został zwolniony z Jagiellonii. Jako powód podano zbyt słabe wyniki.
Sprawa
udziału Jagiellonii w aferze korupcyjnej przewinęła się przez Wydział
Dyscypliny PZPN już w czerwcu 2008 roku, kiedy to wydział Prokuratury
Krajowej we Wrocławiu przekazał część dokumentów dotyczących ustawienia 6
meczów II ligi sezonu 2004/05 przez ten klub.
12 lutego 2009 roku
białostocki klub stał się dziesiątym zdegradowanym w aferze korupcyjnej.
WD PZPN nałożył na niego karę degradacji o jedną klasę rozgrywkową w
następnym sezonie po uprawomocnieniu się orzeczenia za pięć czynów
przestępstwa sportowego. 24 marca 2009 klub złożył odwołanie od tej
decyzji. Miesiąc później uchylono karę degradacji, przyznając klubowi w następnym sezonie 10 ujemnych punktów oraz karę 300 tys. zł.
Afera korupcyjna dotknęła niemal wszystkich
Mieliśmy
już selekcjonera kadry, który prowadził zespół w ustawionym spotkaniu. W
ostatniej kolejce ligowych rozgrywek w sezonie 2005/06, zawodnicy z Lubina (akt
oskarżenia w tej sprawie obejmował łącznie 16 piłkarzy) mieli złożyć
się i przekazać 100 tys. zł rywalom z Cracovii. Mecz zakończył się
remisem 0:0, co zapewniło Zagłębiu grę w Pucharze UEFA (odpowiednik
dzisiejszej Ligi Europejskiej). Trenerem zespołu z Lubina był wtedy Franciszek Smuda.
Nie usłyszał żadnych zarzutów, bo nie wiedział o ustawieniu meczu przez
zawodników jego drużyny.Zarzuty za ten mecz usłyszał za to Łukasz Piszczek - obecnie obrońca Borussii Dortmund i reprezentacji Polski, co jednak nie przeszkodziło w powoływaniu go dalej do kadry.
Dariusz Wdowczyk
Ostatnio bardzo lansowanym przez niektóre media kandydatem na selekcjonera był
Dariusz Wdowczyk, który we wrześniu 2009 roku został
skazany za korupcję. Wdowczyk uczestniczył w ustawianiu meczów
Korony Kielce, która w
sezonie 2003/2004 walczyła o awans do II ligi. Według jednego ze
świadków szkoleniowiec pożyczał młodszym zawodnikom pieniądze na
łapówki. Trener przyznał się do zarzutów i dobrowolnie poddał karze.
Wyrok karny zatrze się na początku 2015. Dariusz Wdowczyk odcierpiał też
karę dyscyplinarną - przez cztery lata nie mógł zajmować się
działalnością w profesjonalnym futbolu.
Zbigniew Boniek: dobrze wiem, kogo chcę na nowego selekcjonera
Wydaje
się, że kandydatura Wdowczyka nie wchodzi już w grę. Na konferencji
prasowej PZPN zapytałem o możliwość zatrudnienia szkoleniowca z
przeszłością korupcyjną. Szef związku Zbigniew Boniek powiedział: "Żeby
być trenerem reprezentacji Polski trzeba spełniać pewne założenia".To
już chyba definitywnie zamknęło sprawę trenera Pogoni Szczecin.
Nie uciekniemy przed ciemną kartą historii w polskiej piłce
Afera
korupcyjna w polskiej piłce była tak powszechna, że ciężko sobie
wyobrazić by któryś z naszych rodzimych kandydatów na selekcjonera lub
byłych szkoleniowców kadry nie zetknął się z nią w jakimś stopniu.
Oczywiście zasadnicze jest pytanie - czy w niej uczestniczył, jak
Dariusz Wdowczyk, czy jak Franciszek Smuda był kompletnie nieświadomy
ustawiania spotkań. I w tym momencie należy sobie zadać pytanie - na ile
jesteśmy w stanie przymknąć oko na udział w korupcyjnym procederze?
O
Adamie Nawałce w aktach oskarżenia nie ma ani słowa - co podkreślam raz
jeszcze. Jednak cały sezon spędzony w klubie, który ustawiał wówczas
mecze na potęgę - chluby nie przynosi. Wydaje się, że wybór selekcjonera
jest już przesądzony. Jeśli zostanie nim Adam Nawałka - z pewnością
będzie pod lupą dziennikarzy, jak nigdy przedtem. Dlatego jeszcze przed
ogłoszeniem decyzji Zbigniewa Bońka - przypominamy przykrą kartę z
historii polskiej piłki. Żeby potem nie było niedomówień. Żeby trudne
pytania zadać już teraz. Żeby nowy selekcjoner nie musiał zajmować się
przeszłością, tylko od pierwszego dnia pracy z kadrą - mógł skupić się
tylko na awansie do mistrzostw Europy we Francji. Żeby wreszcie sam
prezes PZPN mocno zastanowił się, czy wybór trenera, który ma w swojej
przeszłości prowadzenie skorumpowanej ekipy - jest rzeczywiście
najlepszym z możliwych rozwiązań.
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski - ambitny, z wizją i charyzmą (ANALIZA)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Polskie Radio S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Komentarze zawierające wulgaryzmy (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r.), będą usuwane.