Roger Federer, fot. Wiki/TW-RF
Szwajcarski tenisista ma olbrzymie powody do radości - tym razem jednak nie związane z wyczynami na korcie. Byłemu liderowi światowego rankingu narodziły się bliźniaki. Na świat przyszli chłopcy - Leo i Lenny.
Roger Federer po raz kolejny ma podwójne szczęście. Jego żona Mirka poprzednim razem urodziła bliźniaczki, dziś czteroletnie - Myli Rose i Charlene Rivie.
Czwarty w światowym rankingu Szwajcar towarzyszył żonie Mirce przy porodzie. Z tego względu zrezygnował z udziału w turnieju ATP w Madrycie. Z jego szczęścia cieszyć się mógł też polski tenisista – Łukasz Kubot, który wskoczył w miejsce Szwajcara do drugiej rundy zawodów w stolicy Hiszpanii, jako „lucky loser” (był pierwszym rezerwowym po odpadnięciu w końcowej fazie kwalifikacji do głównego turnieju).
Fani Rogera Federera składają mu gratulacje za pomocą portali społecznościowych, czy oficjalnej strony szwajcarskiego tenisisty. Wielu z nich liczy, że chłopcy Leo i Lenny pójdą w ślady ojca. Federer jest już bowiem żywą legendą światowych kortów. W wieku 32 lat wciąż utrzymuje się w czołówce rankingu ATP (w tej chwili jest czwarty) i ma za sobą ma triumfy w aż 17 turniejach wielkoszlemowych (Australian Open, Roland Garros, Wimbledon i US Open). W swojej bogatej karierze zdobył też złoty medal olimpijski w Pekinie (w grze podwójnej), srebrny medal olimpijski w Londynie (w grze pojedynczej) i wygrał kilkadziesiąt turniejów rangi ATP.
Przyłączam się zatem do życzeń i trzymam kciuki, aby chłopcy osiągali podobne sukcesy, jak ich utytułowany ojciec.
Niedługo w ślady Rogera Federera pójdzie też inny słynny tenisista – Serb Novak Djoković. Wicelider rankingu ATP niedawno oświadczył, że jego narzeczona Jelena Ristić spodziewa się ich pierwszego dziecka
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Polskie Radio S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Komentarze zawierające wulgaryzmy (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r.), będą usuwane.