Karta Polaka

Choć Wierszyna jest miejscem magicznym, to jednak ze względu na to, że to Polacy założyli tę wieś, to jednak największe ich skupisko znajduje się w Irkucku. Dlatego też na jeden dzień swoje kroki skierowaliśmy właśnie tam. Chodziło nam przede wszystkim o to, aby wziąć udział w niezwykłej uroczystości – wręczeniu Karty Polaka.

Wydawać by się mogło, że dokument ten otrzymują dziesiątki tysięcy naszych rodaków pozostających za granicą. Lecz bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, co ona tak naprawdę oznacza. Bo obok skromnych ułatwień w podróżowaniu do Polski, to tak naprawdę symbol, który jest formalnym potwierdzeniem polskiej narodowości.

Dziś była to chwila wyjątkowa dla pani Izoldy Nowosiołowej. Choć jak sama przyznaje – ona już z tej karty nie skorzysta – to jednak jest dumna z tego, że ją otrzymała. Tym bardziej, że wręczył ją osobiście marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Jednak wcześniej odbyły się uroczystości dziesiątej rocznicy wybudowania w Irkucku polskiej katedry. To miejsce o tyle interesujące, że przychodzą tu nie tylko Polacy, ale prawie wszyscy katolicy. Poza tym – jest to katedra największej na świecie diecezji, która obejmuje obszar ponad 10 milionów kilometrów kwadratowych.

O tym, że Irkuck jest dużym skupiskiem polonii świadczy też to, że od dwudziestu lat działa tutaj polonijna organizacja „Ogniwo”, która skupia naszych rodaków. Są tu zespoły pieśni i tańca oraz grupy zainteresowań. Spotykający się tu Polacy rozmawiają w naszym języku, oglądają polskie filmy i czytają. Niestety – albo właśnie „stety” – większość materiałów zdobywają dzięki Internetowi. Brakuje natomiast podręczników i pomocy edukacyjnych




















Komentarze do artykułu (1185)
komentarze od 176 - 180 z 1185
  • 176 26.10.2012 14:30 Mnie, podobnie jak panu w pańskim poście nie chzodi o podobnieństwa samej sprawy, lecz o to, że w sprawie cywilnej wykorzystuje się instytucje w ktf3rych się samemu pracuje i podwładnych.Kamiński zrobił to na własny rachunek i trzeba go za to szanować.Skrzypek poczuł się rf3wnie urażony enuncjacjami Niesiołowskiego jak Kamiński tymi od Pitery - jednak zdecydował, że za jego sprawę zapłaci NBP.Moje porf3wnanie z wykorzystywaniem ABW w procesie prywatnym pułkownika Mąki polega jedynie na wykorzystywaniu firmy - meritum procesu to inna kwestia. Brooklyn
  • 177 26.10.2012 14:31 That's 2 celver by half and 2x2 clever 4 me. Thanks! Sequoia
  • 178 26.10.2012 14:53 Oh yeah, faulbous stuff there you! Jose
  • 179 26.10.2012 15:00 przestrzeń między stacjami musi mieć stałą skuuttrrę geometryczną utworzoną przez nakładające się faleCzyli wystarczy, że nadajniki/odbiorniki na stacjach będą umieszczone modulo do długości fali? Auth
  • 180 26.10.2012 15:22 Czekaj, czekaj, nie mziseajmy dwf3ch systemf3w walutowych IMHO rzetelny naukowiec może powiedzieć tylko tyle, że tematyką X się nie zajmował i się na niej nie zna, więc nie może przedstawić dowodf3w na jej istnienie, bądź nieistnienie. Czyli jak ktoś chce (nie)wierzyć w dane zjawisko, to niech sobie (nie)wierzy na własne ryzyko.Jeśli naukowiec twierdzi, że zjawiska X nie ma, to dla mnie oznacza to jedno postawił tezę, przeprowadził badania i wykazał, że tego czegoś nie ma. Jeżeli to twierdzenie wynika tylko z jego punktu widzenia i nie jest oparte na konkretnych badaniach, to coś tu nie gra.Odnoszenie się do dawnych naukowcf3w nie miało pokazywać ich głupoty, wręcz przeciwnie, ilustruje jedynie pewne ponadczasowe ograniczenie. Dawni naukowcy, na bazie swojej wiedzy, byli w stanie dojść tylko do określonych wnioskf3w i nie byli w stanie sobie wyobrazić czegoś więcej. Gdy odkrycia naukowe postępowały, modyfikowano zakres wiedzy i można było iść dalej. Dziś znajdujemy się w identycznym położeniu, podobnie będzie też za 50 czy 100 lat.Gdyby ktoś 100 lat temu pojawił się osobnik, ktf3ry np. wskutek jakiejś mutacji genetycznej byłby w stanie widzieć w jakimś stopniu w podczerwieni / nadfiolecie, to wtedy nie bylibyśmy w stanie tego wyjaśnić. Taki człowiek mf3głby być oskarżony o szarlataństwo, bo wf3wczas ani nie byłoby możliwości tego przebadać, ani nie dałoby się tego zjawiska potwierdzić u innych osf3b. Wiedza medyczna nie pozwoliłaby na odkrycie zmienionej budowy gałki ocznej i większą liczbę czopkf3w.Dziś wiemy, że widzenie w podczerwieni czy nadfiolecie jest możliwe i nawet jesteśmy w stanie skonstruować urządzenia, ktf3re umożliwiają to człowiekowi. Gdyby taki człowiek się pojawił, bylibyśmy w stanie sprawdzić budowę oka, przeprowadzić testy na szerokość widzianego pasma go przebadać i sprawdzić, jak tez przypuszczalnie odkryć budowę genu odpowiadającego za taką mutację. Nie będziemy jednak w stanie przeprowadzić badań w zakresie, ktf3rego jeszcze nie znamy i/lub nie rozumiemy. To truizm, ale warto go przypomnieć.Wracając na chwilę do badań: było już o nich wyżej. Problem z badaniami polega na tym, że trzeba je przede wszystkim przeprowadzić w sposf3b kompleksowy i bezstronny, co kosztuje. Dotychczas przeprowadzane badania wykazywały istnienie niektf3rych zjawisk paranormalnych (np. zdalnego widzenia) i sugerowały kontynuowanie badań, o czym było wyżej. Sęk w tym, że takie badania kosztują, a przy braku stwierdzonej ewidentnej przydatności do celf3w wojskowych / biznesowych, nikt tego nie sfinansuje.Opublikowane wyniki mają tę wadę, że nie są kategoryczne. W związku z tym zwolennik będzie twierdził, że zjawisko na pewno istnieje i wszystkie wątpliwości wytłumaczy po swojemu. Sceptyk z kolei stwierdzi, że zjawisko na pewno nie istnieje, a stwierdzone odchylenia od średniej to błąd metodologii czy cokolwiek innego. Zresztą cytowałem już wypowiedzi stwierdzające, że od tego typu zjawisk wymaga się dowodf3w znacznie mocniejszych, niż wymagane od przeciętnej hipotezy naukowej. Sprowadza nas to tak naprawdę do początku i założenia wierzyć-nie wierzyć. Na tym bym poprzestał.Co do legalności zawodf3w: mylisz się. Zawody, ktf3re nie są wpisane na listę, też są legalne. Żeby daleko nie szukać, w samej internetowej gałęzi branży IT masz dziesiątki zawodf3w, ktf3rych w klasyfikacji nie ma. Widziałem tam chyba tylko webmastera / projektanta stron internetowych oraz programistf3w. Takiego np. architekta informacji nie ma, co wg Twojego punktu widzenia oznaczałoby, że działam nielegalnie i moje faktury są wystawiane bezprawnie Zawody, ktf3re nie są wpisane na listę, muszą spełniać warunki legalności. Z kradzieżą, oszustwem etc. związane jest ewidentnie łamanie prawa, z wrf3żeniem etc. nie. A rf3żnica w przykładzie, o ktf3rym mf3wisz, jest dość prosta: wrf3żka przed rozpoczęciem usługi musi Cię poinformować o wysokości swojego honorarium i musisz się na ową wizytę umf3wić oraz pf3jść, czyli zawrzeć umowę. Coś mi się wydaje, że oszust idący do niewidomej emerytki nie informuje jej wcześniej o wysokości swojego honorarium, no i ciężko mf3wić tutaj o dobrowolności. Twf3j przykład byłby lepszy, gdyby rf3żnej maści wrf3żki et consortes łaziły po domach i oferowały swoje usługi wchodząc z drzwiami.Last but not least dla wielu osf3b wizyta u wrf3żki jest bardziej budująca i korzystna, niż wizyta u psychologa / psychoanalityka. Idą tam z chęcią i dobrowolnie płacą, czerpiąc z tego dla siebie określone korzyści. Naprawdę w imię cholera wie czego chciałbyś im tego zabronić?No i jeszcze jedna mała analogia. Idąc tym tropem trzeba byłoby też zakazać praktyk sado-maso, choćby i dobrowolnych. Co prawda taki biczowany pejczykiem facet czerpie z tego przyjemność, idzie na spotkanie dobrowolnie i jeszcze za to sporo płaci, ale to jest mało ważne. Kobieta, ktf3ra go smaga pejczem, może mu zaczerwienić tyłek, czyli w pewnym sensie doprowadzić do uszkodzenia ciała. Koniecznie trzeba tego zakazać, nieważne że facet wydaje kasę dobrowolnie i nie może doczekać się kolejnego spotkania, profilaktyka przede wszystkim.Prywatnie jestem przeciwny nadmiarowi regulacji, w tym jestem przeciwny takim oficjalnym listom zawodf3w. Przykład branży IT pokazuje jasno, jak bardzo taka oficjalna lista jest archaiczna i odległa od rzeczywistości. Gungun
komentarze od 176 - 180 z 1185
podpis:

mail:

komentarz:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Polskie Radio S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Komentarze zawierające wulgaryzmy (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r.), będą usuwane.