• Język rosyjski i ukraiński w szkołach Lubelszczyzny
  • 05.02.2005
RADIO POLONIA: Rozmawiamy z panem prof. Romanem Lewickim z Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej, w którym to Instytucie powstał pomysł wprowadzenia w części szkół na Lubelszczyźnie jako obowiązkowego języka rosyjskiego lub ukraińskiego. Panie profesorze, dlaczego pojawiła się właśnie taka inicjatywa?

PROF. ROMAN LEWICKI: Ta inicjatywa wydaje nam się zupełnie na miejscu, bo jeżeli wziąć pod uwagę Lubelszczyznę jako miejsce geograficzne, to naszymi sąsiadami są rejony, w których język rosyjski bądź ukraiński jest w powszechnym użyciu.

RADIO POLONIA: Można zatem powiedzieć, że ta inicjatywa wpisuje się w strategię regionu.

PROF. ROMAN LEWICKI: Z całą pewnością. Tym bardziej, że przecież działa od kilku lat Euroregion Bug, którego częścią jesteśmy. Do tego Euroregionu należy część Ukrainy i część Białorusi. Co do Białorusi musimy jednak wziąć pod uwagę fakt - zresztą co Ukrainy w dużym stopniu również - że język rosyjski w dalszym ciągu tam funkcjonuje i myślę, że jeszcze dość długo będzie pozostawał językiem jeżeli nie w powszechnym użyciu, to w każdym razie szeroko stosowanym.

RADIO POLONIA: Panie profesorze, a jak ta koncepcja została przyjęta przez władze oświatowe regionu i Ministerstwo Edukacji Narodowej?

PROF. ROMAN LEWICKI: Trudno mi w tej chwili się wypowiedzieć co do rozmów z Ministerstwem Edukacji Narodowej, ponieważ to nie ja je prowadziłem, lecz władze Instytutu Filologii Słowiańskiej. Co do stosunku lubelskich władz edukacyjnych wydaje mi się, że jest on pozytywny, co wynika ze spotkania tych władz z władzami naszego Instytutu i z Radą Naukową Instytutu, jakie odbyło się przed paroma miesiącami.

RADIO POLONIA: Czy zatem można założyć, że uda się wprowadzić jako dodatkowy język rosyjski lub ukraiński na Lubelszczyźnie?

PROF. ROMAN LEWICKI: Mamy taka nadzieję i sądzę, że jest ją na czym opierać.

RADIO POLONIA: A czy znajdą się kadry do nauczania tych języków?

PROF. ROMAN LEWICKI: A od czego my jesteśmy? Przecież przygotowujemy te kadry przez cały czas. Mamy dosyć duże zapotrzebowanie, jak sądzę, dlatego że filologia rosyjska oraz filologia ukraińska cieszą się ostatnio dużym powodzeniem wśród kandydatów na wyższe uczelnie. Najlepiej o tym świadczy fakt, że w zeszłym roku mieliśmy dwóch kandydatów na jedno miejsce na ukrainistyce, pięciu na rusycystyce, mimo że mamy przecież postępowanie kwalifikacyjne. To nie jest tak, że bez egzaminu każdy może się tutaj dostać.

RADIO POLONIA:: Czy maja państwo również studentów zza wschodniej granicy?

PROF. ROMA LEWICKI: Bardzo niewielu. Ale owszem - zdarzają się.

RADIO POLONIA: Można powiedzieć, że będzie to szansa zarówno dla regionu, jak i dla Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu, który w ten sposób mógłby promować naukę języków naszych wschodnich sąsiadów.

PROF. ROMAN LEWICKI: Z reakcji zarówno uczniów, jak też i rodziców w całym regionie wiemy, że takie tendencje, takie potrzeby są i ludzie tego po prostu od nas oczekują. My powinniśmy wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. Tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że z czasem pozytywne tendencje w gospodarkach, zwłaszcza w gospodarce ukraińskiej, ale przecież rosyjskiej też, nasilą się i co za tym idzie będzie zwiększone zapotrzebowanie na korzystanie z języka rosyjskiego w sferze także biznesowej. (opr.ep)