- KUL - uczelnia z tradycjami
- 20.10.2003
RADIO POLONIA: Jakie są tradycje uczelni? Kiedy powstał Katolicki Uniwersytet Lubelski?
BEATA GÓRKA: Katolicki Uniwersytet Lubelski istnieje od roku 1918. Jest to uczelnia założona przez Episkopat, od 1938 r. cieszącą się wszystkimi prawami kościelnych i państwowych szkół wyższych. Właśnie w tym roku KUL uzyskał wszystkie prawa uczelni państwowych. Na początku KUL funkcjonował jako uczelnia prywatna, zresztą uczelnią prywatną pozostaje nadal, tyle tylko, że od roku 1989 jest w części dofinansowywany z budżetu państwa. Dostajemy dotacje na wydatki bieżące, z wyłączeniem inwestycji. Wszystko to, co chcemy zrobić w celu poprawienia warunków lokalowych, czy w celu poszerzenia oferty dydaktycznej, musimy robić w ramach własnych zasobów finansowych. Nie korzystamy z pomocy państwa. Katolicki Uniwersytet Lubelski powstał na mocy decyzji Episkopatu. Pierwszym rektorem KUL-u był ksiądz prof. Idzi Radziszewski. Był on też wielkim dobrodziejem uniwersytetu, ponieważ uniwersytet w późniejszym swoim kształcie wiele właśnie jemu zawdzięcza. Oczywiście trudno pomijać znaczenie następnych 14 rektorów, włączając w to obecnego rektora księdza prof. Andrzeja Szostka. W historii uniwersytetu były lata łatwiejsze i były lata trudniejsze. Z pewnością okres wojny, to są te lata ciemniejsze dla historii uniwersytetu. Uniwersytet został zamknięty, zrobiono w nim szpital polowy dla żołnierzy niemieckich. Natomiast po wojnie uniwersytet nasz jako pierwszy wznowił działalność. Stało się to w sierpniu 1944 roku, jeszcze zanim zaczął funkcjonować Uniwersytet Warszawski. Oczywiście lata powojenne również nie były najłatwiejsze. Spotykaliśmy się z szykanami zarówno ze strony władz, jak i ze strony Urzędu Bezpieczeństwa, późniejszej Służby Bezpieczeństwa. Wprowadzono limity przyjęć na poszczególne kierunki studiów. Nie pozwalano otwierać nowych kierunków. Ta sytuacja skończyła się w zasadzie dopiero w latach 70-tych, kiedy nastąpiła wyraźna odwilż, kiedy troszeczkę zależały okowy komunizmu. Wtedy można było po wielu staraniach i interwencjach u władz państwowych - te starania prowadził głównie ojciec prof. Mieczysław Albert Krąpiec - można było reaktywować zamknięte wcześniej kierunki, przywrócić prawa, przywrócić do pracy profesorów. Wtedy też uzyskano pozwolenie na rozbudowę gmachu, którego rozbudowa trwa do chwili obecnej.
RADIO POLONIA: KUL jest uczelnią z tradycjami, jest także uczelnią szanowaną w świecie, dyplomy zdobywane na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim były honorowane na uczelniach Europy Zachodniej. Ale KUL przede wszystkim kojarzy się nam z osobą Jana Pawła II.
BEATA GÓRKA: Owszem, Ojciec Święty Jan Paweł II pracował na naszym uniwersytecie przez 24 lata, był kierownikiem Katedry Etyki. Zresztą wykształcił wielu wybitnych uczniów. Do jego bezpośrednich spadkobierców w dziedzinie naukowej należy ksiądz prof. Tadeusz Styczeń, kierownik Instytutu Jana Pawła II KUL, jak również obecny rektor ksiądz prof. Andrzej Szostek. Te związki z KUL-em Ojca Świętego nie skończyły się w momencie, kiedy Karol Wojtyła został powołany na najwyższy urząd w Kościele. Jest taka anegdota, która dotyczy właśnie księdza Karola Wojtyła i ojca prof. Krąpca - w ówczesnym czasie rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - kiedy wiadomość o tym, że Karol Wojtyła został papieżem, dotarła do Lublina, rozważano sytuację przedłużenia umowy o pracę z kierownikiem Katedry Etyki. Wtedy ojciec prof. Krąpiec powiedział: nie będę zwalniał z pracy Ojca Świętego.
RADIO POLONIA: A jaki jest Katolicki Uniwersytet Lubelski dziś, jaka to uczelnia?
BEATA GÓRKA: Przede wszystkim bardzo szeroka. Bardzo szeroko kształcąca, o bardzo zróżnicowanym profilu kształcenia, ponieważ posiadamy w swojej ofercie dydaktycznej zarówno kierunki tradycyjnie kojarzące się z KUL-em, czyli teologię, filozofię, nauki humanistyczne, ale również od nie tak bardzo dawna, biorąc pod uwagę całość historii uniwersytetu, mamy wydział matematyczno-przyrodniczy. Czyli nauki szczegółowe, empiryczne, związane z nowoczesnymi technologiami, biotechnologię, architekturę krajobrazu, tego rodzaju naukami. Oprócz tego kierunki tradycyjnie: teologia, filozofia, nauki humanistyczne, nauki społeczne. Jeżeli chodzi o nowości, to jako kierunek zaistniała w tym roku informatyka, wyodrębniona z matematyki, z którą koegzystowała wcześniej. Są też nauki o rodzinie i międzywydziałowe indywidualne studia humanistyczne.
RADIO POLONIA: Ale czy charakter KUL-u się nie zmienił, czy wciąż jest to kuźnia młodzieży katolickiej?
BEATA GÓRKA: Myślę, że charakter KUL-u wciąż się zmienia, ponieważ przybywa nam studentów. W tej chwili mamy ich około 19 tysięcy. Jest to, jak na ośrodek lubelski, dosyć pokaźna ilość. Oczywiście zmienia się też charakter samych studentów. Wcześniej wielu z nich przychodziło do nas z powodów politycznych. W latach 70-tych czy w 80-tych, bardzo wiele wyborów było umotywowanych właśnie względami politycznymi, ponieważ KUL był jedynym miejscem, w którym można było uprawiać naukę czy studiować np. historię bez ograniczeń związanych z funkcjonowaniem w systemie komunistyczny. W tej chwili znacznie się to zmienia. Myślę, że studenci wybierają KUL ze względów religijnych - czują się związani z Kościołem, z duszpasterstwem, na przykład z jakimiś grupami odnowy w Duchu Świętym, ruchami religijnymi w samym Kościele. Ale również, mam nadzieję, wybierają KUL dla jakości kształcenia. Mamy 10 kierunków, które uzyskały akredytację Uczelnianej Komisji Akredytacyjnej. Tego rodzaju akredytacje świadczą o tym, iż jakość kształcenia, którą te kierunki zapewniają, jest na najwyższym poziomie. Taką akredytację niełatwo uzyskać, jest ona przedłużana na określoną ilość lat. Nam akurat udało się, akredytacja została przedłużona na lat pięć, więc jest to najdłuższy z możliwych okresów. Mam nadzieję, że również to jest motywacją dla której studenci wybierają naszą uczelnię.
RADIO POLONIA: Bolączką wielu polskich uczelni jest brak pieniędzy, bolączką jest też system opłat za studia zaoczne, które po prostu kosztują bardzo dużo. Jak to jest na KUL-u? Czy można uzyskać jakiegoś rodzaju stypendia? Jaki procent młodzieży uczącej się studiuje zaocznie i musi płacić za te studia?
BEATA GÓRKA: Jeżeli chodzi o studia zaoczne, to u nas mniej więcej 48 proc. ogólnej liczby studentów to są studenci studiów zaocznych. Oni, owszem, płacą za studia, z tym, że jeśli mogę powiedzieć w kategoriach takich rynkowo-cenowych, to nasze ceny są dosyć konkurencyjne. Najdroższe studia, o ile sobie przypominam, to jest marketing i zarządzanie i tam cena waha się w granicach 1800 złotych za semestr. I to jest najwyższa suma jaką studenci płacą. Są też studia znacznie tańsze, proponowane w naszej ofercie. Jeżeli chodzi o pomoc, którą studenci mogą uzyskać, to w przypadków studiów zaocznych nie ma możliwości uzyskiwania dotacji czy jakiegoś stypendium socjalne. Natomiast jest taka możliwość w przypadku studiów dziennych. Mamy na naszej uczelni dosyć dużą ilość studiującej ubogiej młodzieży. Możliwa jest zarówno pomoc socjalna w formie stypendium gotówkowego, jak też pomoc socjalna w formie dofinansowania do posiłków czy też do zakwaterowania.
RADIO POLONIA: Czy na uczelni studiują także studenci, którzy przybyli z zagranicy, Polacy ze Wschodu lub też Polonia ze świata?
BEATA GÓRKA: Mamy 900 studentów zagranicznych. W większości studenci ci pochodzą z krajów byłego Związku Radzieckiego i w większości nie mają polskich korzeni. Bardzo wielu mamy studentów z Białorusi i z Ukrainy. Natomiast jeżeli chodzi o kształcenie studentów z innego obszaru językowego, to w ramach uniwersytetu istnieje również taka możliwość. Mamy takich studentów. Co ciekawe, zmienia się to w ostatnich latach, oni też nie mają polskich korzeni. Stosunkowo niewielu jest studentów wywodzących ze starej Polonii, jeżeli tak, to głównie z Australii. Natomiast znakomita większość studiujących u nas obcokrajowców to nie są ludzie polskiego pochodzenia.
RADIO POLONIA: I na zakończenie naszego spotkania, co uważa pani za największe wyzwanie w tym właśnie roku akademickim dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego?
BEATA GÓRKA: Myślę, że tak jak wszystkie uniwersytety, wyzwania finansowe są dla nas szczególnie dotkliwe. Bo, tak jak już mówiłam, nie dostajemy dotacji na inwestycje, które prowadzimy. Tych inwestycji jest dosyć dużo. Wiadomo, że budynki uczelni są w części budynki stare, wymagają nieustannych remontów, nieustannych modernizacji. Wymogi też są takie, że trzeba nie tylko remontować, ale też usprawniać przepływ studentów, montować usprawnienia dla ludzi niepełnosprawnych. Są to rzeczy, które dotykają nas, ale myślę, że są powszechne. Największym wyzwaniem dla uniwersytetu w ogóle jest utrzymanie oferty dydaktycznej na odpowiednim poziomie, kształtowanie tej oferty w tym kierunku, żeby studenci z jednej strony mieli z czego wybierać, a z drugiej strony byli zobligowani niejako i programem studiów, i sposobem jego realizowania, do wybierania tego, co będzie dla nich rozwijające, co będzie dla nich kształcące i jednocześnie przyda im się w tym co będą chcieli robić kiedyś.
RADIO POLONIA: Gościem Radia Polonia była Beata Górka, rzecznik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Dziękujemy bardzo za rozmowę.