Prezes NBP uważa, że interwencja na rynku walutowym nie jest konieczna, mimo rosnącego kursu obcych walut.

W rozmowie w TVP INFO Sławomir Skrzypek dodał, że taki krok byłby nieskuteczny, a dynamika sytuacji nie stwarza warunków do interwencji. Ponadto - jak podkreślił prezes - środki na rezerwach walutowych, przekraczające 55 miliardów euro, muszą być zabezpieczone na wypadek wejścia Polski do ERM-2, czyli przedsionka strefy euro.

Jako najważniejszą przyczynę spadków prezes NBP wymienił to, że Polska jest postrzegana jako rynek wschodzący. Pozostałe przyczyny to ściąganie przez inwestorów kapitału jako rekompensata strat na rynku euro i dolara. Zmniejszył się również napływ środków od emigrantów, osłabł również eksport. Zdaniem Sławomira Skrzypka, spekulacja ma niewielki wpływ na polską walutę.

Wczoraj w kantorach za franka szwajcarskiego płaciliśmy średnio 3 złote i dwa grosze. Najwyższy kurs wobec złotówki ta waluta osiągnęła w maju 2004 roku, gdy płacono za nią 3 złote i 14 groszy.

A Katarzyna Gizińska i Michał Strzałkowski rozmawiali z ekonomistą z SGH Ryszardem Petru.