Lech Kaczyński i Donald Tusk spotkali się w Pradze z amerykańskim przywódcą Barackiem Obamą. Rozmowa dotyczyła między innymi tarczy antyrakietowej i polityki klimatycznej. Prezydent i premier nie zdradzili jednak, czy zapadły jakiekolwiek konkretne ustalenia.

Lech Kaczyński podkreślił po około półgodzinnej rozmowie, że Barack Obama był do niej znakomicie przygotowany. Prezydent zaprosił też amerykańskiego przywódcę do Polski, na razie nie ustalono jednak konkretnego terminu. Jak dodał, w obecnych warunkach ekonomicznych uwaga amerykańskiej administracji i prezydenta Obamy jest skierowana przede wszystkim na walkę ze skutkami kryzysu.

Z kolei Donald Tusk powiedział, że Polska i Stany Zjednoczone będą budować wspólną strategię działania przed grudniową konferencją klimatyczną w Kopenhadze. Premier zwrócił uwagę, że gospodarka amerykańska, podobnie jak i polska, w dużym stopniu opierają się na węglu, dlatego też interesy obu krajów są pod tym względem zbieżne.

Tymczasem agencja Reutera powołując się na amerykańskiego dyplomatę poinformowała, że Barack Obama zapowiedział na spotkaniu z polskim premierem i prezydentem kontynuowanie prac nad systemem tarczy antyrakietowej. Amerykański prezydent miał jednak uzależnić ten projekt od jego opłacalności i od tego, czy zagrożenie, czyli nuklearne ambicje Iranu, wciąż będzie realne.To samo Obama mówił wcześniej w swoim przemówieniu wygłoszonym w czasie szczytu Unia Europejska-Stany Zjednoczone w Pradze.

Szef dyplomacji Radosław Sikorski wyjaśnił natomiast, że Waszyngton prowadzi teraz negocjacje z Rosją i ma to znaczenie dla dalszego rozwoju projektu tarczy antyrakietowej. Minister powiedział, że stanowisko naszego rządu w tej sprawie jest niezmienne - chcemy realizacji umowy w sprawie tarczy antyrakietowej i instalacji w Polsce garnizonu z rakietami Patriot.

A z dr Markiem Szopskim z Instytutu Anglistyki UW rozmawiała Magdalena Skajewska.