Dwudniowe obrady Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy zakończyły się bez przyjęcia dokumentu końcowego. Współprzewodniczący obradom wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski stwierdził, że jest to porażka.

W 15-letniej historii Traktatu o Przyjaznych Stosunkach i Dobrosąsiedzkiej Współpracy zdarzyło się to po raz pierwszy. Jarosław Kalinowski mówił jednak, że nie należy uważać tego faktu za tragedię. Największe kontrowersje wśród polskich i litewskich parlamentarzystów budziły sformułowania dotyczące oświaty, możliwości kształcenia w języku narodowym i ochrony dziedzictwa mniejszości narodowych w Polsce i na Litwie.

Reaktywowano zespół roboczy do rozpoznania konkretnych spraw, które zgłaszała strona polska i litewska.

Z posłem Krzysztofem Liskiem, przewodniczącym sejmowej komisji spraw zagranicznych rozmawiały Halina Ostas i Maria Wieczorkiewicz.