Recenzje

Die Suedostschweiz, 30.07.2009, Reinmar Wagner Blutige Orgie inmitten gigantischer Klangflächen
[...] imponujące, jak Elder wydobywa z symfoników wiedeńskich pełną kolorytu i subtelną grę oraz jak prowadzi spektakularne i pełne promiennego przepychu chóry z Katowic i Krakowa.

Kultura liberalna, 27.07.2009, Aleksander Laskowski Barwne widmo rozumu. Szymanowskiego „Król Roger” na Bregenzer Festspiele
(…) Brawa dla Cameraty Silesii i Chóru Polskiego Radia. (…)

Augsburger Allgemeine, 25.07.2009, Michael Dumler Jeder Rausch hat seinen Preis
Wybornie sprawuje się cała obsada [...] Obok nieskazitelnej i pełnej kolorytu grze symfoników wiedeńskich pod batutą Marka Eldera przede wszystkim bajeczny śpiew chóralny (Ensemble miasta Katowice, Polski Chór Radiowy, chór dziecięcy).

Badische Zeitung, 25.07.2009, Aleksander Dick Die Dinge, wie wir sie empfinden
Symfonicy wiedeńscy oraz Mark Elder sprostali wyzwaniu snując skomplikowaną muzyczną nić na najwyższym poziomie. To samo tyczy się partii głosowych, poczynając od doniosłych, eterycznych dźwięków chóru (przygotowanie Anna Szostak).

Kronen Zeitung Tirol 25.07.2009, Thomas Gabler Sinnliches Märchen ohne Zauber
Dyrygent Sir Mark Elder konsekwentnie buduje napięcie do samego końca - z efektownymi scenami chóralnymi (Ensemble miasta Katowice, Polski Chór Radiowy Kraków). Perfekcyjnie!

www.kurier.at , 25.07.2009, Judith Schmitzberger Ein Rausch der Farben und der Klänge
Muzyka Szymanowskiego obejmuje elementy od późnego romantyzmu i impresjonizmu po dźwięki orientu, który silnie oddziaływał na wyobraźnię kompozytora. Wymagająca i wielowarstwowa partytura trafiła w doskonałe ręce - Symfoników Wiedeńskich i Chóru Polskiego Radia w Krakowie. Sir Mark Elder interpretując muzykę Szymanowskiego postarał się o lśniącą delikatność, srebrzyste płaszczyzny i potężne masy brzmieniowe.
Reżyserię opery przejął sam szef festiwalu David Pountney, który w swej inscenizacji przeciwstawił obrazom dźwiękowym mocne kolory. Czerwień okazuje się tu zaraźliwa i wypiera początkową czerń widoczną w świetle i kostiumach. Dzięki wyrafinowanej scenie zbudowanej z białych schodów, świetnym solistom, tancerzom i chórowi Pountney stworzył zmysłowe obrazy korespondujące z muzyką: na początku statycznie niepozorne, przemieniające się w końcowej scenie w krwawą orgię pełną zwierzęcych głów. [...] Orgiastyczne dźwięki i sceny publiczność nagrodziła gorącymi oklaskami.

 

Die Presse, 25.07.2009, Walter Weidringer Zucht und Verzückung
W Królu Rogerze muzyka rozkwita i płonie. Reżyser David Pountney w konflikcie między upojeniem a zasadami wybrał wystylizowaną powściągliwość.
[...]Symfonicy Wiedeńscy, grający z wrażliwością i wyczuciem pod batutą Sir Marka Eldera, nadali wyrazistości dziełu, które pozostało czarująco niewyraźne w swoim gładkim biegu przez wycyzelowane chromatyczne kaskady, w których rozpływają się wątki tematyczne i motywiczne, pozostawiając mieniące się barwy. Symboliczną siłą barw i form posłużyli się również odpowiedzialni za oświetlenie i wideo Fabrice Kebour i Gilles Papain, a także kostiumy Marie-Jeanne Lecca na wydającej się na początku prostej, lecz potem bardzo plastycznej scenografii Raimunda Bauera.
Scott Hendricks jako poszukujący siebie samego, męski Roger, Olga Pasiecznik jako ekstatyczna, nie bojąca się wysokości Roksana, Will Hartmann jako nie tyle słodki, co w gładki i zręczny sposób uwodzący pasterz, John Graham-Hall jako zmieszany doradca Edirsi: to szczyt zespołu bez skazy, który wspaniale wsparli Camerata Silesia z Katowic i Chór Polskiego Radia z Krakowa. Publiczność jednogłośnie nagrodziła gorącymi brawami wprawdzie nieco krótki, aczkolwiek bardzo spójny i udany wieczór.

Wiener Zeitung, 25.07.2009, Christoph Irrgeher Ein Gott, der tanzen kann
Podczas 90 minut nieprzerwanej muzyki dyrygent Mark Elder, asystowany przez zespół Camerata Silesia z Katowic oraz Chóru Polskiego Radia, tworzy pełną kolorytu, finezyjną i erotyczną mieszankę wybuchową.

www.beethoven.org.pl 08.04.2009, Krzysztof Komarnicki Berggeist
(…) Dzisiejszy wieczór był zatem niewątpliwym sukcesem połączonych sił chóru Polskiego Radia w Krakowie oraz chóru Camerata Silesia. Brzmienie było znakomite, precyzja i energia śpiewaków zastępowały akcję sceniczną bardzo skutecznie.(…)

Gazeta Piska 25-31.07.2008, Wojciech Stawecki Zaśpiewali Sto lat sławnemu kompozytorowi
(…) Następnie 40-osobowy Chór Polskiego Radia w Krakowie na wskazanie dyrygenta jak za dotknięciem różdżki wibrował wysokimi, to znów niższymi tonami ”Pieśni Cherubinów” utworu Benedictus.(…)

Ha’aretz 11.07.2008, Hagai Hitron Jak wielkie organy
(…) Po usłyszeniu Chóru Polskiego Radia, złożonego z 42 śpiewaczek i śpiewaków, chciałoby się odwrócić to porównanie i stwierdzić, że wiele organów chciałoby brzmieć tak, jak ten chór. Jego występ unaocznił także niejako fakt, że organy uzyskują należyty wyraz jedynie wtedy, gdy są zainstalowane w odpowiednim wnętrzu: duża sala Pałacu Kultury w Riszon Lecijon jest wprost stworzona dla chóru z Polski. Wydobyte ogromne masy dźwięków spowijały, pieściły i hipnotyzowały, pozostając jednocześnie jasnymi i czystymi.

Dziennik Polski 03.07.2008, Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz Wszystko jest farsą
(…) Dobrze też wypadł Chór Polskiego Radia w Krakowie, dla którego śpiew nie ma – jak słychać na tej płycie – tajemnic. (…)

Rzeczpospolita 26.05.2008, Jacek Marczyński Bez Podhala byłby inny

(…) W prostych rozwiązaniach brzmieniowych tych skromnych melodii Górecki zawarł bogactwo ekspresji, co podkreśla znakomite wykonanie Chóru Polskiego Radia pod dyrekcją Włodzimierza Siedlika.

Dziennik Polski 19.05.2008, Anna Woźniakowska Górecki w pieśni
(…) Niebagatelną rolę odegrał tu także kunszt radiowego chóru, chyba najlepszego w Polsce, szlachetność, miękkość i homogeniczność jego brzmienia. (…)

Gazeta Wyborcza 08.11.2007, Tomasz Handzlik III Festiwal Muzyki Polskiej – od romantyzmu po XXI wiek
(…) niskie brzmienie smyczków oraz chór (świetnie korespondujące ze sobą głosy Chóru Polskiego Radia w Krakowie). Niemal podrywającą z miejsc kulminacją utworu było Sanctus z potężnym brzmieniem tutti. Znakomicie zaś skrojoną dramaturgię wieńczyło powracająca do tajemniczych, niskich barwa Agnus Dei.

Ruch muzyczny, 13.05.2007, Adam Suprynowicz Beethoven pacyfista
(…)Świetnie w estetyce Beethovenowskiej odnalazły się grające i śpiewające z precyzją i wielką energią zespoły: Camerata Silesia, Chór Polskiego Radia w Krakowie i katowicka NOSPR pod batutą Lawrence’a Fostera.

Muzyka 21, Arkadiusz Jędrasik H.M. Górecki Beatus vir (recenzja płyty)
Wykonanie prezentowane na tym albumie można śmiało uznać za kreację autorską i wzorcową (...) dźwięk orkiestry i chóru jest tu bardzo intensywny, soczysty, o ładnych kolorach brzmienia (...)

Kamerton, Piotr Kuc Szymanowski Stabat Mater, Litania, Demeter (recenzja płyty)
(…)Na osobne pochwały zasługuje chór. Brzmi on bardzo jednorodnie, ciepło, ma piękną barwę, a na dodatek świetnie osadzony jest w przestrzeni (…)

Dziennik Polski, 26.10.2006; Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz Węgierskim Powstańcom
(…)Koncert zakończył się owacją na stojąco dla polskich artystów i dla polskiej muzyki. Najbardziej publiczności spodobała się Lacrimosa oraz Exodus (…) Potężne brzmienie orkiestry oraz zaskakujący szeptem, gwarem i krzykiem chór porwał słuchaczy. A gdy po ostatnim dźwięku utworu blisko 80 śpiewaków zaczęło machać polskimi i węgierskimi chorągiewkami, oklaskom nie było końca i muzycy musieli bisować(…)

Ruch Muzyczny, 09.2006; Ireneusz Janik Mahler – VIII Symfonia Es-dur
(…) Chóry w tym odczytaniu Ósmej brzmią naprawdę dobrze – świetne jest otwarcie Veni Creator, nie do zapomnienia słynne „westchnienie” Accende, accdende lumen sensibus (Fig. 38), piękną i poruszającą artykulację otrzymuje Waldung, sie schwankt heram. (…)

Dziennik Polski, 30.08.2006; Krzysztof Bik-Jurkow Lusławice otwarte dla europejskich muzyków
(…) nie mogło zabraknąć najlepszej muzyki, w perfekcyjnym wykonaniu, na żywo. Takie zadanie mógł spełnić, zaproszony przez Krzysztofa Pendereckiego – Chór Polskiego Radia pod dyrekcją Włodzimierza Siedlika. (…)

ClassicalCDReview.com, czerwiec 2006; Robert Cummings (recenzja płyty Mahlera)
(…) Uczestniczące chóry również znakomite. (…)

IAR, 24.05.2006; Chór Polskiego Radia z Krakowa zaprezentował się w Strasburgu
Publiczność w Strasburgu entuzjastycznie przyjęła występ Chóru Polskiego Radia (...) Francuska publiczność nagrodziła polskich artystów długimi, owacyjnymi brawami.

The Guardian, 14.04.2006; Tim Ashley (recenzja płyty)
(...) śpiew chóru – porywająco piękny (...)

NOSPR, 04.2006; Festiwal Pendereckiego w Munster
(…) tak samo przekonująco jak chóry. Świetny chór radiowy z Krakowa wzmocniony przez Cameratę Silesia i warszawski chór chłopięcy, podniosło Stabat Mater, tzw. Zalążek tego oratorium pasyjnego do kulminacyjnego dur wizji raju. (…)

Gazeta Wyborcza, 15.11.2005; Tomasz J. Handzlik Muzyczny i duchowy świat
(…) „Pieśni Maryjne” krakowski chór zinterpretował znakomicie, pozwalając słuchaczom wręcz zatonąć w ich modlitewnej kameralności. Zachwycały piękne soprany, potężne basy, ale też dobrze wyważone współbrzmienie całego zespołu. Chwilę później z równie wielkim pietyzmem artyści wykonali prezentowaną również po raz pierwszy „Pieśń Rodzin Katyńskich”. (…)

Dziennik Bałtycki, 18.10.2005; Anna Gromnicka Muzyka idzie z Gdańska
(…) Doskonale przygotowane chóry dały monumentalne, jednolite tło dla słodkiego, operowego głosu Jany Reiner i imponującego solo barytonowego Adama Krużela. (…)

Dziennik Polski, 20.12.2004; Krzysztof Bik-Jurkow W mocy muzyki
(...) Kantata op. 26 w wykonaniu Chóru Polskiego Radia i Andrzeja Białki, zagrzmiała w murach świątyni wywołując dreszcz i zachwyt, który “eksplodował” podczas słuchania “Missa pro pace” (...)

Ruch Muzyczny, 11.07.2004; Jan Topolski W gościnie u Nadii Boulanger
(…) Kompozycja surowa, lekko archaizująca w harmonii i polifonii, co uwypukliły czysty śpiewa chóru i piękna akustyka świątyni. Później Chór Polskiego Radia i Sinfonia Varsovia pod batutą Wojciecha Michniewskiego (…) przepięknie wykonali Requiem Faurégo. (…) Uroczyście zabrzmiał chór na tle kotłów i pizzicata smyczków w Libera me (…)

Ruch Muzyczny, 29.06.2003; Olgierd Pisarenko Jak modlą się kompozytorzy
(…) W nich też najświetniej spisał się krakowski chór radiowy. Zresztą już jego pierwsze wejście w :Kyrie eleison” pokazało, że brzmi szlachetnie, wzorowo stroi, ma wyrównane głosy, śliczne piana i dużą giętkość ekspresji. (…)

Głos Wielkopolski, 19.12.2001; Laury dla Krakowa
(...) Stosunkowo młody... Chór Polskiego Radia w Krakowie zaprezentował duży profesjonalizm,, wyrównane, soczyste brzmienie i frapującą podatność na koncepcje dyrygenta. Równie pięknie zabrzmiały współczesne kompozycje o tematyce religijnej, jak i kolędy w aranżacji Jerzego Kurczewskiego.

Ha’arec, 31.12.2000; Haggai Hitron

(…) To był koncert krótki, ale sprawiający wrażenie obfitości i dający wiele zadowolenia. Muzyka należąca do szczytowych osiągnięć Mozarta z żydowskimi instrumentalistami, ze śpiewakami, z których większość to katolicy, w kościele katolickim, w muzułmańskiej miejscowości(…)

Gazeta w Katowicach, 07.10.2000; Ewelina Wilczek, Paweł Rusek Bramy zostały otwarte
(…) brzmienie chórów i orkiestry dawało taką siłę, że drgała posadzka i ściany świątyni (…)

Muzyka 21, 10.2000; Joanna Łukaszewska Polska liryka chóralna (Recenzja płyty)
(…) Wykonawcy tworzą wspólnie interpretacje niosące niezwykłe bogactwo emocji i siłę artystycznego wyrazu. Potrafią uchwycić klimat i nastrój zawarty w tekstach literackich najwybitniejszych polskich poetów (…)

Gazeta Codzienna, 23.05.2000; Andrzej Jakubowski Kosmos wrażeń
(…) Pięknym forte imponowały basy, a nośnym piano soprany(…)

Dziennik Polski, 06.03.2000; Anna Woźniakowska Muzyka jak mowa

(…)To był wieczór bardzo interesujący i dający wytchnienie, które przynosi kontakt z prawdziwą sztuką (…) Chór Polskiego Radia to wyśmienity i bardzo plastyczny instrument, sprawnie reagujący na gest dyrygencki(…)

Gazeta Wyborcza, 08.09.1999; Artur Bielecki Pierwsze koncerty

(…) Wyjątkowo staranna interpretacja utworu była zasługą wykonawców, z których na szczególne wyróżnienie zasłużyli organista Andrzej Białko i śpiewający czysto, czytelnie Chór Polskiego Radia w Krakowie (…)

Rzeczpospolita, 06.09.1999; Rafał Bubnicki, Postmodernistyczna inauguracja
(…) Z egzotyczną mieszanką repertuarową bardzo dobrze poradziła sobie NOSPR i Chór Polskiego Radia, które kierowane przez Antoniego Wita precyzyjnie oddały różnorodne klimaty muzyczne tych utworów. (…) Tę zmienność nastrojów ujętą w ryzy całościowej konstrukcji bardzo dobrze oddały chór i orkiestra. (…)

Darmstädter Echo, 05.09.1998; Heinz Zietsch

(…)Głosy odznaczają się swą wypukłością, pozbawione maniery. Głos chóralny jest równo kryty i wyrównany. Żaden nie wybija się na czoło. Każdy dźwięk jest osadzony, rytm utrzymany, a zmiana metrum następuje wprost niezauważalnie. Dyrektor chóru panuje nad zespołem. Krótkimi ruchami dyrygenckimi wychwytuje on detale, uwypukla tekst i rytm. Płynnymi, zamaszystymi ruchami ramion uzyskuje on pełnię dźwięku i pozwala chórowi jakby wybrzmieć, unosząc dźwięk w przestrzeni. To oddziałuje na słuchacza i powoduje uczucie dreszczu. Nic więc dziwnego, że publiczność z entuzjazmem nagradzała wykonawców owacją i wołała brawo, tak że chór trzy razy bisował(…)

Gazeta Wyborcza, 19.08.1997; Renata Pasternak Cztery ręce zamiast orkiestry
(…) Chór, na którym spoczywał zasadniczy ciężar utworu, brzmiał bardzo dobrze, a momentami wręcz cudownie. (…)

Gazeta Krakowska, 27.06.1996; Adrianna Ginał, Modlitwa za Sarajewo

(…)Doskonale brzmiące karkołomne partie chóralne, poetykę i uduchowienie głosów tenorowych (…) wspierała znakomicie orkiestra(…)

 

Corriere della sera, 15.08.1995; Francesco Colombo Gran bel colpo, vecchio Tell
(…)Wielkie, piękne uderzenie starego Tella (…) Chór z Krakowa sprostał arystokratycznym gustom Rossiniego. Rzeźbił piękne rubata i ritenuta niezwykle efektownie(…)

L’Arena, 14.08.1995; Giuseppe Pugliese „Tell”, uno spettacolo di Pizzi

... Wspaniały wkład chóru i jego zaangażowanie w wykonanie partii chóralnych. Imponujące wyczucie stylu przez artystów nie z Włoch!...

La Gazeta di Parma, 14.08.1995; Maraton Rossini successo annunciato
(…)Maraton Rossiniego rozpoczęty sukcesem (…) Chór Polskiego Radia z Krakowa był kolumnową postacią dzisiejszego wieczoru(…)

Messaggero, 14.08.1995; Alfredo Gasponi Tell, gran successo senza squilli

... Rossini Opera Festival w wersji całkowitej – sukces arcydzieła Wilhelm Tell. Chór reprezentował wielki kunszt wokalny, odzwierciedlił prawdziwe oblicze wielkiego dzieła kompozytora...

La Republica, 14.08.1995; Angelo Foletto La sfida di Rossini il mistero svelato

... Nadzwyczajnymi bohaterami były Chór Polskiego Radia i Chór z Pragi. Zespoły reprezentowały najwyższy poziom i dyscyplinę artystyczną...

Ruch Muzyczny, 11.06.1995; Adrianna Ginał Triumf Rossiniego w Bielsku

(…)Bielskie wykonanie ogromna widownia nagrodziła owacją na stojąco! (…) chóralne partie zasługują na szczególną uwagę, by wymienić tylko świetnie przeprowadzony fragment z recytatywem Eia Mater. Stopliwe brzmienie i ogromna kultura emisji jest niewątpliwym atutem zespołu(…)

Echo Krakowa, 27.06.1994; Elżbieta Lechowicz

(…)Doskonale przygotowany Chór i z wysoką kulturą prowadzona przez Wojciecha Michniewskiego orkiestra (…) To wszystko złożyło się na niezapomniane przeżycie(…)

Dziennik Ludowy, 24.09.1984; S. Będa

(…)Najgłębszym przeżyciem było wykonanie fragmentów Polskiego Requiem Krzysztofa Pendereckiego przez Chór i Orkiestrę PR i TV z Krakowa w Katedrze Świętego Jana(…)

Radar, nr 41/84; M. Brzeźniak

(…)Koncert należał do tych wieczorów, które pozostawiły największe wrażenie(…)

Trybuna Ludu 18.03.1980; Sukcesy Krakowskiego Chóru
(…)Kolejny sukces zagraniczny odniósł Chór PR i TV z Krakowa, który przebywał w Trieście na zaproszenie miejscowego Teatru im Verdiego. Zespół krakowski wziął udział m.in. w włoskiej premierze Pasji wg Św. Łukasza Krzysztofa Pendereckiego(…)

Roma 31.10.1978, l.val. Inaugurata la stagione Scarlatti
(...) Wraz ze znakomitym zespołem polskim wzięli udział w imprezie jako soliści: soprany Bożen Betley i Teresa May, kontralt Krystyna Szostek-Radkowa, tenorzy Henryk Grychnik i Roman Węgrzyn oraz basy Andrzej Hiolski i Edmund Kossowski, wszyscy gorąco oklaskiwani za świetną interpretację oratorium świeckiego na głosy solowe, chór i orkiestrę Raj i Peri Schumanna. (...)

Gazzetta del Popolo 26.10.1978, r.g. Voci e archi di Cracovia per lo Schumann di Torino
Na zaproszenie Unione Musicale przy współpracy Asesoratu do spraw Kultury i Oświaty Regionu Piemonckiego zorganizowane zostały w sali Auditorium RAI koncerty Orkiestry i Chóru Radia i Telewizji w Krakowie pod dyrekcją Antoniego Wita przy udziale znakomitej ekipy solistów, którzy w czasie obu kolejnych wieczorów odnieśli wielki sukces. Wydarzenie to spotkało się z gorącym przyjęciem nie tylko dzięki wybitnie wysokiemu poziomowi artystycznemu, stało się bowiem także dla publiczności turyńskiej okazją wyrażenia hołdu i sympatii dla tradycji kulturalnych i artystycznych szlachetnego narodu polskiego, który po raz pierwszy w swej historii ujrzał w tych dniach jednego ze swych synów powołanego do najwyższej godności – objęcia tronu Piotrowego. (...) Raj i Peri nie było wykonywana w Turynie ponad dwadzieścia lat. Wykonanie, którego byliśmy teraz świadkami jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, odznacza się bogactwem temperamentu i walorów ekspresyjnych, prowadzone przez dyrygenta zasługującego na najwyższe uznanie, Antoniego Wita, i cudownie zaprezentowane przez solistów wokalnych Bożenę Betley, Teresę May, Krystynę Szostek-Radkową, Henryka Grychnika, Romana Węgrzyna, Andrzeja Hiolskiego i Edmunda Kossowskiego, wszystkich gorąco oklaskiwanych, podobnie jak dyrygenta, świetny krakowski zespół orkiestrowy i chóralny i kierownika chóru Tadeusza Dobrzańskiego. (...) Z doskonałymi wynikami w sferze dźwięku i ekspresji, chór Dobrzańskiego wykonując ten utwór, na szczęście bez wprowadzenia interwału, przejął na siebie ową rolę „protagonisty”, którą mu powierza wspaniała koncepcja utworu.(...)

La Stampa 26.10.1978, nr. 248, m.m. Il grande Brahms primo dei moderni
Po świetnym i jakże barwnym wykonaniu Raju i Peri Schumanna przez orkiestrę i chór Radia i Telewizji Krakowskiej można było oczekiwać z ciekawością jak sobie poradzi z melancholijną surowością Requiem Brahmsa, tak w sobie zamkniętego, tak introwersyjnego, iż przy jego wykonaniu dzieli nas jeden krok od monotonii. Stało się jasne, że pełne życia wykonawstwo w czasie pierwszego wieczoru było wyborem świadomym, który zasugerowała radosna forma schumannowskiego oratorium. Pod niezawodną batutą Antoniego Wita żelazna zwartość głębokiej zadumy Brahmsa nad losem człowieka, w związku ze śmiercią matki, ukazała się w całej swej monumentalnej powadze, ukazując szczególnie walory towarzyszącego orkiestrze chóru, którym kieruje Tadeusz Dobrzański i korzystając z wkładu obu znakomitych solistów, silnego barytonu Andrzeja Hiolskiego i porywającego sopranu Teresy May. (...) Wykonanie Deutsches Requiem przez zasługujących na pełne uznanie polskich artystów dało wyraz tym wzniosłym wartościom sztuki Brahmsa i zasłużyło na pełne wdzięczności oklaski, jakimi przyjęła je publiczność Unione Musicale.

La Stampa 25.10.1978, nr. 247, m.m. Orchestra polacca e musica tedesca
W wykonaniu orkiestry i chóru Radia i Telewizji w Krakowie chętnie posłuchałoby się paru arcydzieł muzyki polskiej, na przykład wspaniałe Stabat Mater Szymanowskiego, a może Króla Rogera w formie koncertu albo Utrenija Pendereckiego, ale tak to już jest: sztuka nie zna granic, zatem witamy oba arcydzieła muzyki niemieckiej, tym bardziej, że nie wykonywano ich już u nas od dawna. (..) wykonawcy po dyrekcją Antoniego Wita, który prowadził zespół z iście magnetycznym dynamizmem, (...) kładąc nacisk raczej na tony ilustrujące znakomicie wymowę wokalną i instrumentalną, z udziałem orkiestry i chóru godnymi najwyższego uznania (Chórem kieruje Tadeusz Dobrzański) oraz siedmiu fascynujących solistów: sopranów – Bożeny Betley i Teresy May, tenorów Henryka Grychnika i Romana Węgrzyna (o kolorycie wokalnym odpowiednio różnym), kontraltu Krystyny Szostek-Radkowej, barytonu Andrzeja Hiolskiego i basa Edmunda Kossowskiego. Wszystkim publiczność Unione Musicale zgotowała gorące przyjęcie.

Trybuna Ludu – Warszawa, 24.02.1971, nr 55, Józef Kański Symfonia tysiąca
(...) pierwsze w Polsce wykonanie monumentalnej VIII Symfonii Gustava Mahlera. (...)

Radio i Telewizja 21-27.12.1970, nr 52, Marian Lewandowski Muzyka na antenie
(...) Chór traktowany jak orkiestra wokalna, zadziwił rozmachem. W pokonywaniu niebotycznych trudności utworu, zachwycił sprawnością techniczną, rytmiczną precyzją, potęgą brzmienia (cóż za basy!). (...)

Słowo Polskie – Wrocław, 286.08.1970, nr 202 (7785), Ewa Kofin Wielki sukces Tadeusza Strugały
(...) Chór brzmiał niczym zespół tysiąca głosów. Chwilami nawet bardzo hałaśliwie, ale przez cały czas – bardzo ekspresyjnie. Chórzyści popisali się dykcją, karnością rytmiczną, mięsistością brzmienia, świetnym opanowaniem całości partii. (...)

Echo Krakowa 27-28.05.1970, nr 123 (7693), Jerzy Parzyński Wieczór wielu wrażeń
(...) pięknie śpiewał zwłaszcza chór (...) Zakończyła koncert atrakcja nie lada: w Trzech poematach (...) znów duża tu zasługa chóru przygotowanego przez T. Dobrzańskiego. (...)

Dziennik Polski 16.04.1970, nr 89 (8134), Jacek Berwaldt Missa solemnis
(...) Z najwyższym uznaniem przychodzi nam stwierdzić, iż ze swej odpowiedzialnej i wprost fizycznie trudnej partii połączone chóry wywiązały się znakomicie. W dynamiczne przeprowadzonych głównych częściach mszalnych Gloria i Credo brzmiały one wręcz instrumentalnie, działając z wielką perfekcją rytmiczną, wyrazistością osadzenia dźwięku i w idealnym wyrównaniu emisyjnym. (...)

Ekspres wieczorny – Warszawa, 27.03.1970, Jan Ekiert Historia przemijania
(...) tak pięknie wykonali Magnificat Monteverdiego, że publiczność skłoniła krakowskich gości do bisowania fragmentu tego arcydzieła. (...)

Ruch Muzyczny 15-28.02.1970, nr 4, (lm) Z sali koncertowej WOSPRiT
(...) Na specjalne wyróżnienie zasługuje Chór Polskiego Radia i Telewizji z Krakowa pod kierownictwem Tadeusza Dobrzańskiego. Chór ten dysponuje dźwięcznością, a zarazem stopliwością barwy poszczególnych głosów, muzykalnością i umiejętnością korzystania z rozległej skali stopni dynamicznych. Może by wystąpił on kiedyś u nas z pełnym koncertem a cappella? (...)

Echo Krakowa 20.02.1970, nr 43 (7613), Jerzy Parzyński O muzyce, liczonej w minutach
(...) Orkiestra i Chór PR i Tv w Krakowie musi wyprodukować miesięcznie 140 minut muzyki (liczą się tylko nowe nagrania, a nie powtórki na antenie poprzednich nagrań) w orkiestrze, a 54 minuty – w chórze (...) Wystarczy tylko popatrzeć na wykaz pozycji nagranych od października 1968. (...) Z górą 60 nagrań utworów rozmaitego rodzaju, w tym ponad połowa – to wielkie formy muzyczne: symfonie, koncerty, oratoria. (...)

Dziennik Polski 06.06.1968, A. Jeroszewki Dawne i dzisiejsze śpiewanie
(...) Wczoraj na dziedzińcu Collegium Nowodworskiego słuchaliśmy chóru a cappella Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie pod dyrekcją Tadeusza Dobrzańskiego. Dziedziniec Collegium okazał się akustycznie pewniejszy od wawelskiego, szczególnie chór brzmiał w jego murach pięknie. Wszystkie szczegóły interpretacyjne, dynamika, rozłożenie planów – docierały do słuchacza s sposób nieskazitelny. Miło tu stwierdzić, że chór radiowo-telewizyjny zaśpiewał koncert znakomicie. Duża muzykalność połączona z wysokiej klasy techniką wokalną, niezawodność intonacji i naprawdę piękne brzmienie radowały uszy nielicznej niestety grupy słuchaczy. Program wieczoru nie był dla wykonawców łatwy, obejmował bowiem szeroki wachlarz stylistyczny. Były w nim utwory mistrzów dawnych (...) oraz współczesnych. (...)

Dziennik Polski 11.10.1967, nr 240 (7360), (r) Wrzesień w Montreux
(...) Journal de Montreux pisał o nich: „...Mieliśmy okazję usłyszeć Mszę koronacyjną w najlepszym wykonaniu. Należało podziwiać zaskakującą pewność z jaką chór wykonywał swoje partie... Wielka dyscyplina muzyczna i wysokie wartości wokalistyczne chóru, to także zasługa stałego kierownika chóru Tadeusza Dobrzańskiego.” I w innej recenzji: „... Stabat Mater Szymanowskiego śpiewał krakowski chór z kolosalną, niespotykaną ekspresją.” (...) Mówiono i pisano, iż IX Symfonia była wielkim sprawdzianem wartości chóru i jego olbrzymich możliwości. Takiego odtworzenia dzieła Beethovena jeszcze na „Muzycznym Wrześniu” nie słyszano. Podkreślano w Szwajcarii olbrzymią rozpiętość i różnorodność repertuaru Polaków – od Mozarta do współczesnej muzyki Szymanowskiego. Z pewnością zasługa to kierownika artystycznego chóru Tadeusza Dobrzańskiego. (...)

Feuille d’Avis de Lausanne, 28.09.1967; Montreux: Chór i orkiestra Polskiego Radia
(…) Chór Radia Krakowskiego pokazał nam się pierwszy raz (…) Uderza jego umiar i żywotność. Ta grupa 75-ciu śpiewaków oczarowała publiczność Mszą Koronacyjną Mozarta i Stabat Mater Szymanowskiego. (…)

Gazette de Lausanne, 29.09.1967; Montreux: Chór Krakowski oraz Orkiestra Polskiego Radia pod dyrekcją Jana Krenza
(…) Chór Rozgłośni Krakowskiej pokazał się właśnie pierwszy raz w Montreux. Ten godny podziwu zespół śpiewaków olśniewa ciepłem, miękkością i intensywnością ekspresji, jak i precyzją dykcji i celnością intonacji. (…)

Ruch Muzyczny 15-31.07.1967, nr 14, (ps) Król Dawid Artura Honeggera w wykonaniu Orkiestry i Chóru PR i Tv w Krakowie
(...) Chór przygotowany (przez Tadeusza Dobrzańskiego) świetnie od strony muzycznej, walorów dramatycznych nabrał dopiero w drugiej części dzieła. (...)

Sztandar Młodych 13.06.1967, Tadeusz Kaczyński Wielki dzień Witolda Lutosławskiego
(...) W katowickim koncercie Witolda Lutosławskiego (...) wziął jeszcze udział Chór PR z Krakowa, który wykonał partie wokalne w Trzech poematach Henri Michaux. Było to najlepsze ze znanych mi wykonań tego utworu (dyrygowali: Krenz i Lutosławski, pierwszy – orkiestrą, drugi – chórem). (...)

Echo Krakowa 20-21.05.1967, nr.118, (J.Par. i Zast.) Wiosenny tydzień muzyczny
(...) chór b. dobry w dźwiękowym brzmieniu i techniczno-muzycznym przygotowaniu (T. Dobrzański); ogromny wysiłek artystyczny dyrygenta Jerzego Gerta w pełni się tu oprocentował: wykonanie na wysokim poziomie. (...)

Echo Krakowa 09.02.1967, nr. 34 (6689), Z sali koncertowej; Symfonia Psalmów Bacha, Brahmsa
(...) Jakąż ogromną drogę ewolucyjną przeszła w ciągu minionych kilkunastu lat Krakowska Orkiestra i Chór PR (dziś noszący miano poszerzone: Polskiego Radia i Telewizji). (...) Symfonia Psalmów Strawińskiego, V Koncert Brandenburski Bacha, Uwertura tragiczna Brahmsa. Najpotężniejszy kaliber muzyczny! A to przecież tylko program jednego z licznych koncertów, jakimi darzą nas od pewnego czasu krakowscy radiowcy co miesiąc w Sali Filharmonii. Ugruntowała się już opinia, że regułą tych koncertów jest: dobre przygotowanie, wybitni soliści – wykonawcy, niebanalne programy. Wczoraj reguła ta znów się potwierdziła. (...) Kazimierz Kord w Symfonii Psalmów wydobył soczystość i klarowność brzmienia z orkiestry, blask chóru (przygotowanie chór – T. Dobrzański), ciekawie zarysował przed słuchaczami monumentalną architekturę dzieła (...)

Echo Krakowa nr 276 z 24.11.1966; Jerzy Parzyński Dyrygował Jan Krenz
(…) radiowy chór (…) miał brzmienie równe, dokładne muzycznie (…) A ponieważ cały wczorajszy koncert był nagrywany, myślę, że warto go będzie w przyszłości specjalnie poszukiwać w programach radiowych.

Dziennik Polski nr 279(7089) z 24.11.1966; Lucjan Kydryński Występ Krenza
(…) Z krakowskim Chórem Polskiego Radia Krenz często występuje na Jesieniach Warszawskich (…), zna ten zespół dobrze i umie nim operować (…) najdrobniejszym gestem osiągał realizację swych intencji, przy dużej precyzji, przy ładnym cieniowaniu dynamicznym. W sumie: doskonała interpretacja! (…) Stąd długotrwałe oklaski kwitujące osiągnięcia dyrygenta, solistów i zespołów, zarówno orkiestry jak i chóru (…)

Gazeta Robotnicza, Wrocław z 22.03.1966; Tadeusz Natanson Wrocławski niech znaczy doskonały
(…) Tak pięknego, pełnobrzmiącego i nośnego zarazem piana nie pokazał nawet chór Filharmonii Narodowej(…)

Słowo Polskie, Wrocław nr 195(6542) z 18.08.1966; Ewa Kofin Arcydzieło Mozarta
(…) Z grona wykonawców najlepiej słyszałam chór – ten wspaniale „ukrwiony w artyzm” organizm, reagujący na każde drgnienie ręki dyrygenta, doskonale rozumiejący jego intencje, jednocześnie wystarczająco samodzielny, pewny, odpowiedzialny. Miałam możność obserwować poszczególnych chórzystów: wydawali się tak przejęci swymi indywidualnymi rolami, jakby byli solistami. Nie ma chyba takiego wnętrza, którego by chór Gerta nie potrafił wypełnić potęgą swego brzmienia i gdzie nie udałoby mu się wywołać atmosfery przepojonej artystycznym uniesieniem (…)

Echo Krakowa nr 123 z 26.05.1966; Jerzy Parzyński Milenijny popis radiowców
(…) soliści ci, radiowa orkiestra i chór męsko-żeński, chór chłopięcy Filharmonii Krakowskiej, organy – wszystko to złożyło się na imponujący w swych rozmiarach i mocny aparat wykonawczy; sprawny, dobrze brzmiący, sumiennie przygotowany i prowadzony przez swego dyrygenta J. Gerta (…)

Dziennik Polski nr 123(6933) z 26.05.1966; Lucjan Kydryński Gert na 1000-lecie
(…) Chóry i orkiestra stanowiły świetne tło (…) dla mistrzowskiego sekstetu solistów (…)

Echo Krakowa nr 281 (6324) z 02.12.1965; Jerzy Parzyński Wielka Msza Mozarta i J. Semkow
(…) na sali nadkomplet, tłumy młodzieży na stojących miejscach za „wejściówkami” (…) Intencje dyrygenta najtrafniej odbijały się w b.dobrze brzmiącej orkiestrze oraz sumiennie wyszkolonym chórze (…)

Dziennik Polski nr 286 (6787) z 02.12.1965; Lucjan Kydryński Wielka Msza Mozarta
(…) zachwycał na ogół chór (…)

Echo Krakowa nr 261(6304) z 10.11.1965; Jerzy Parzyński Amerykański dyrygent chopinowska laureatka
(…) Krakowska Orkiestra i Chór Polskiego Radia cieszy się dobrą sławą, jeśli chodzi o organizację – nieczęstych wprawdzie, ale cieszących się sporym zainteresowanie i dość wysoką frekwencją – koncertów publicznych. Niemal zawsze w imprezach uczestniczą soliści o głośnych nazwiskach (…) Wczorajszy koncert Krakowskiej Orkiestry i Chóru (…) chyba raczej nie odbiegał od tych dobrych reguł. (…) Chór radiowy – przygotowany przez T. Dobrzańskiego – dobrze brzmiał szczególnie w chorałach Ivesa.

Ruch Muzyczny nr 13, 01-15.07.1965; lm Jubileuszowy koncert WOSPR
(…) Występujący z Orkiestrą Chór Polskiego Radia w Krakowie pod kierownictwem Tadeusza Dobrzańskiego brzmiał wręcz wspaniale, pełen blasku, siły, zrównoważony w głosach. Katowickie wykonanie Dafnis bez wątpienia należało do najwybitniejszych osiągnięć w tym sezonie(…)

 

Dziennik Polski, 1956, nr 246, S. Lachowicz O Warszawskiej Jesieni
(…) W wykonaniu Symfonii cały zespół: orkiestra, chór mieszany, chór chłopięcy, soliści – wzniósł się ku wyżynom sprawności technicznej i piękna. Oglądając partyturę, najeżoną nadzwyczajnymi trudnościami intonacyjnymi i rytmicznymi trudno wprost uwierzyć, że jest możliwa (w naszych warunkach) jej realizacja bez pomyłek i niedokładności. A jednak osiągnął ją Gert ze swoim zespołem (…) Oba chóry stały się bohaterami wieczoru: bezbłędne, bogate nastrojowo śpiewanie wywarło na słuchaczach kolosalne wrażenie. (…)

Gazeta Krakowska, 02.11.1956; Z Warszawskiej Jesieni
(…) Sukces odniósł Krakowski Chór Polskiego Radia pod dyr. Klucznioka i Dobrzańskiego w wykonaniu Kantaty żniwnej i dwóch pieśni niezrównanego mistrza naszej literatury chóralnej S. Wiechowicz. (…) Krakowski chór wprawił w podziw zarówno muzyków polskich jak i licznych zagranicznych gości. (…)

Dziennik Polski, 18.11.1954;
(…) głębia wyrazu, jaką zespół osiągnął jest zdumiewająca (…) Żywiołowe, przebogate rytmicznie o najwyższych wymogach technicznych pieśni Wiechowicza zdają się być specjalnością zespołu. (…)

Gazeta Krakowska, 14.11.1954
(…) Powstał w 1947 roku w liczbie 12 osób, aby wspomagać Orkiestrę w jej rozrywkowej wówczas działalności (…) wkrótce liczbę śpiewaków zwiększono do 60 zaś w 1950 do około 100 osób. Poza braniem udziału w koncertach, nagraniach z orkiestrą obowiązuje go norma 40 minuta cappella miesięcznie. Wynika stąd, że chór musi przygotować i nagrać (w niesprzyjających często warunkach akustycznych) przynajmniej jedną pieśń dziennie. (…) Zespół krakowski posiada stałe audycje muzyki a cappella. (…)

Dziennik Polski, 30.01.1953; Jubileuszowy koncert
(…) Wprost imponujące było zdyscyplinowanie chóru, idealna intonacja, szlachetne brzmienie, dobra dykcja, wyczucie rytmu i umiejętne władanie efektami dynamicznymi. (…)

Dziennik Polski nr 149(2612) z 22-23.06.1952; Maciej Rudziński Faust na taśmie
(…) Trud i koszty nagrywania opłacają się: taśm z wzorowymi nagraniami krakowskiej orkiestry i chóru Polskiego Radia wykorzystywane są przez wiele lat i to nie tylko w programach lokalnych, lecz również podczas licznych transmisji zagranicznych. Są więc, jak to określa dyr. Gert „naszą artystyczną wizytówką (…)

Nowa Kultura, Warszawa nr 51-52(91/92), 23-30.12.1951; Wawrzyniec Żuławski Dalsze koncerty finału Festiwalu Muzyki Polskiej
(…) a chór, kierowany przez wytrawnego chórmistrza Alojzego Klucznioka zaliczyć można do najlepszych. Cechuje go duża dyscyplina, czystość intonacji i precyzja wykonawcza (…) Chór à cappella bardzo ładnie wykonał kilka pieśni: Stanisława Wiechowicza, Wacława Geigera i Tadeusza Dobrzańskiego(…)

Echo Krakowa nr 319(1871), 09.12.1951, Wawrzyniec Żuławski Krakowska orkiestra i chór Polskiego Radia
(…) Oba zespoły – zarówno 87-osobowa orkiestra, jak i blisko stuosobowy chór, reprezentują poziom bardzo wysoki. Szczególnie zasługuje na wyróżnienie chór, odznaczający się czystością brzmienia, precyzją i wrażliwością wykonawczą. W rękach tak utalentowanego chórmistrza, jakim jest Alojzy Kluczniok zespół zmienia się w podatny, czuły instrument. (…)

Program koncertu z 10.06.1950;
(…) Wystarczy otworzyć głośnik, by przekonać się, ile czasu przeznacza Polskie Radio na popularyzację muzyki, stwarzając w tym celu specjalne zespoły, wśród których na pierwszy plan wybiła się orkiestra i chór Rozgłośni Krakowskiej(…)

Dziennik Polski nr 57(1448) z 27.02.1949; Krakowska Akademia ku czci Armii Radzieckiej
(…) W części artystycznej odbył się koncert orkiestry i chóru Polskiego Radia pod dyrekcją Jerzego Gerta z udziałem solistów: W. Frogni, W. Kotarby, E. Ostafina, K. Rogowskiego. Wykonane zostały pieśni polskie i radzieckie w opracowaniu E. Burego, T. Dobrzańskiego, St. Gajdeczki, J. Gerta i A. Klucznioka. Koncert transmitowany był do Moskwy dla rozgłośni radzieckich.

Z warszawskich recenzji radiowych 15.02.1949
(…) Na szczególne wyróżnienie zasługuje Rapsodia rosyjska (…) Chóry pomyślane ładnie, brzmiały dobrze(…)

Bielsko-Bialska Trybuna Robotnicza nr 30(1417) z 04.02.1949; Leopold Dutkiewicz Drugi koncert orkiestry i chóru PR
(…) zespół krakowskiej rozgłośni Polskiego Radia zerwał ze szlachetnym zwyczajem (…) dawania do ręki słuchacza drukowanego programu, gdzie można było podać słowa kantaty (…)

Echo Krakowa nr 309(958) 11/11-1948; m.ż. Miły wieczór w Klubie Oficerskim
(…) Licznie zebrani oficerowie i ich rodziny żywo oklaskiwali doskonałą interpretację muzycznych utworów radzieckich w opracowaniu: J. Gerta, A. Klucznioka, E. Gajdeczki, S. Dobrzańskiego i innych. Podkreślić należy niezwykle staranne przygotowanie koncertu oraz ogromny wysiłek i ogrom pracy całego zespołu z dyr. J. Gertem na czele, świadczący o głębokim zrozumieniu przez ogół artystów znaczenia popularyzacji rewolucyjnych utworów radzieckich.

Przekrój 187-7-3/11-1948; Z ostatniej chwili (telefonem):
W ramach Miesiąca Pogłębienia Przyjaźni Polsko-Radzieckiej słuchacze radiowi mogli usłyszeć koncert muzyki radzieckiej, w świetnym wykonaniu krakowskiej orkiestry i chóru Polskiego Radia, pod dyrekcją Jerzego Gerta. Tych, którzy tę audycję słyszeli, musiała prawdopodobnie trząść febra, że nie mogą zobaczyć, jak wygląda produkujący się zespół. Celem zlikwidowania febry w naszym kraju, zamieszczamy powyższe zdjęcie.(…)

Dziennik Polski nr 295 (1334) z 27.10.1948; Kr.Zb. O koncercie, orkiestrze i chórze
(…) 60-osobowy chór, który wystąpił w dzisiejszym koncercie to nowoorganizowany zespół – mówi dyr. Gert na zakończenie.