FOLKOWY FONOGRAM ROKU 2007

„METY GRAJĄ! KAPELA Z GLINY” – KAPELA METÓW Z GLINY, ŚPIEWACZKI Z GLINY

„METY GRAJĄ! KAPELA Z GLINY” – KAPELA METÓW Z GLINY, ŚPIEWACZKI Z GLINY Wyd. i dystrybucja: Muzyka Odnaleziona, marzec 2007. Badania terenowe Andrzeja Bieńkowskiego – nagrania z lat 1980-1993.
Skrzypce, bębenek, basy
Tradycyjna muzyka wiejska.


Opinie jurorów:

JACEK HAWRYLUK

Bezcenny dokument, jakich już dziś nie wydaje się wiele. Zapis historii: żywej tradycji (zachowanej od XIX wieku), stylu gry, wreszcie, co równie istotne, atmosfery spontanicznego muzykowania. Muzyka braci Metów jest świeża, porywająca, dynamiczna, wciągająca już od pierwszego oberka. I najważniejsze – do bólu prawdziwa.

MAMADOU DIOUF

Wiejskie, surowe a jednocześnie piękne dźwięki. Wszystko chowane w bardzo nowatorskiej okładce, (mogłaby służyć jako pakunek najnowszego modelu telefonu komórkowego!). Album jest niesamowitym kontrastem...Dzięki niej mam dystans do folkowych propozycji młodych artystów. W tej wiejskiej, naturalnej atmosferze, każdy dźwięk porusza. Płyta pozwala zrozumieć, dlaczego muzyka zachowywana w pamięci nie „stanęła w miejscu”, tylko żyła niesamowitą dynamiką. Wystarczyło postawić mikrofon i utrwalić szczerość uczuć. Wbrew temu, co Bieńkowski pisze na okładce, głos Józefa przypomina i starych amerykańskich bluesmanów i muzykę folkową. Dodać urocze przyśpiewki Pani Heleny i mamy prawdziwe interludy, jak na hip hopowych płytach...

WITT WILCZYŃSKI V. ZIUTEK

Krążek ten po prostu mnie zaskoczył i to bardzo, wręcz niesamowicie miło. Nagrania, które już bardziej rdzenną nutą być nie mogły a które zawierają w sobie na swój sposób niespożytą energię szlachetniejszych odmian... metalu - czyli zagrane od serca, bez pardonu, bez zbytecznej pruderii i ulegania modom wszelakim. Wielka w tym zasługa profesora Andrzeja Bieńkowskiego, którego celne ucho wyłapało tę perełkę wśród tradycyjnej nuty środkowej Polski. Obawiam się, że taka muzyka zginie, że to łabędzi śpiew takiego grania... Ale ta muzyka jeszcze (wciąż?) żyje, wciąż daje o sobie znać. Ten krążek to coś więcej niż archiwalne nagrania z terenu. To świadectwo kultury, tej prawdziwej, rdzennej.


ZOBACZ OPINIE O WSZYSTKICH WYDAWNICTWACH »