RADIO POLONIA: Na Zamku Ujazdowskim w Warszawie zainaugurowano uroczyście Dni Litwy w Polsce. To największe od 16 lat przedsięwzięcie, mające promować Litwę poza granicami kraju. Projekt Dni Litwy w Polsce to największy projekt promujący Litwę za granicami kraju po 1990 roku. Dlaczego to Polska stała się adresatem tego projektu? Zapytaliśmy o to Evaldasa Stankiewiczjusa, byłego attache ambasady litewskiej w Polsce, jednego z koordynatorów przedsięwzięcia.

EVALDAS STANKIEVICZIUS: Pytanie jest dobre, ale odpowiedź jest też według mnie jasna - dlatego, że nasze stosunki są świetne, a poza tym łączy nas 500 lat wspólnej historii. Polska dla Litwinów jest nie tylko sąsiadem, ale otwarcie mówiąc wręcz krewnym. Z drugiej strony kiedy jest zainteresowany odbiorca, wtedy jest łatwiej. W tym przypadku nie tylko Litwa chciała tyle pokazać, ile Polska chciała tyle zobaczyć. Dlatego tyle imprez jest w Polsce.

RADIO POLONIA: Jaką Litwę chcą państwo pokazać w czasie tego przedsięwzięcia?

EVALDAS STANKIEVICZIUS: Jak najwięcej, w całości. W tym sensie, że kolorystyka tej imprezy jest bardzo obszerna – mamy i imprezy mówiące o czasach starożytnych, i współczesnych. Stąd określenie, że prawie całość przyjeżdża - całość tej mozaiki, naszej kolorystyki litewskiej.

RADIO POLONIA: Przyjadą artyści z Litwy i wystąpią w 16-tu dużych miastach.

EVALDAS STANKIEVICZIUS: To znaczy nie tylko w dużych miastach. Po raz pierwszy padł takim pomysł, żeby to nie była tylko Warszawa. Zawsze takie imprezy odbywają się w stolicach: albo Dni Polskie w Wilnie, albo Dni Litewskie w Warszawie. A inne miasta albo regiony nie były brane pod uwagę. I wykorzystaliśmy to, że jest dużo miast partnerskich - na przykład partnerem Wilna jest Kraków, partnerem Kowna jest Wrocław. (opr.ep)