-
Odcinek nr 2503
Data emisji 22.01.2005
pobierz »
Dzwoni Gienek. Chce rozmawiać z Dorotą, ale ona jest w łazience. Obiecuje oddzwonić. Dorota szykuje się na studniówkę w szkole. Obydwie z Wisią zastanawiają się nad odpowiednim strojem na bal. Wisia zadowolona jest z postawy rodziców, którzy zdecydowali się zorganizować bal w tradycyjnie szkole a nie w restauracji. Obydwie rozmawiają o obyczajach studniówkowych dawniej i współcześnie. Słychać dzwonek do drzwi. To pan Edzio. Mówi o wymijającej odpowiedzi administracji na jego prośbę o podwyżkę wynagrodzenia. Wraca Stach. Jest w dobrym nastroju. Dozorca namawia Stacha aby napisał do prezydenta Warszawy w jego imieniu. Pan Edzio zamierza zaproponować prezydentowi na co wydać pieniądze, które ma dostać stolica z Unii Europejskiej. Wymienia między innymi rozbudowę metra. Wywiązuje się dyskusja. Stach proponuje metro i modernizację ulic. Z radością oznajmia, że odnalazła się jego trąbka. Zgłosił się z nią sam złodziej. Wisia informuje o trąbce zakupionej przez Gienka. Wpada zdenerwowana Kasi. Ma pretensję do Doroty, że uległa presjo rodziców i zgodziła się by zaprosić na zabawę chłopców spoza szkoły. Obawia się konsekwencji.
-
Odcinek nr 2502
Data emisji 15.01.2005
pobierz »
Justyna pyta Józia o stosunek do swojego zawodu. Tłumaczy on Justynie, że chciał zostać leśnikiem, ale przypadek sprawił, że pracuje jako hydraulik mimo ukończonych studiów. Stracił wiarę w to, że może zrobić coś dobrego dla lasów. Mówi, że z przyrodą dzieje się źle, a organizacje ekologiczne coraz mniej mogą. Zastanawia się, czy ma sens działalność społeczna. Józio pyta Justynę o jej przyszłe studia na Akademii Sztuk Pięknych. Ta ma wątpliwości, co do wyboru kierunku studiów. Wchodzi Dorota i pyta Justynę o czym rozmawiała z Józiem. Ta jednak zmienia temat i mówi, że wychodzi na basen. Dorota pyta o Romka. Justyna odpowiada, że nie jest w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki jest jej stosunek do Romka. Trochę ją to niepokoi. Romek wydaje się być doroślejszy. Wisia pyta Dorotę o klucze dla Oli Szymkowskiej. Mówi także o odnalezieniu pani Krzysztoniowej. Ola ma zamieszkać w mieszkaniu cioci Karoliny. Słychać dzwonek do drzwi. To pani Ola, prosto z podróży. Dorota wychodzi na spotkanie z rodzicami z klas maturalnych. Wisia zaczyna rozmawiać z Olą o powodach jej przyjazdu na Dobrą. Rozpadł się związek Oli z Erykiem.
-
Odcinek nr 2501
Data emisji 08.01.2005
pobierz »
Gienek z wielkim zapamiętaniem przepisuje wszystkie dane do nowego kalendarzyka. Wisia przypomina szwagrowi, że tak corocznie postępował jego ojciec. Kiedyś zdarzyło się, że Kasia, kiedy była dzieckiem, wykorzystując nieuwagę dziadka, zamazała kredką woskową wszystkie karteczki w kalendarzyku. Dziadek Józef, który uwielbiał swoją wnuczkę, wcale się na nią nie rozłościł, lecz podsunął jeszcze kolejne kolory. Nagle Wisi przypomina się, że w tym roku zupełnie zapomniano o napisaniu kredą na drzwiach wejściowych symbolu KMB. Od dawien dawna był to obowiązek Kasi. Gienek z bratową dyskutuje na temat zachowania tradycji bożonarodzeniowej w Polsce. Rozmowę przerywa telefon od Doroty, która informuje męża, że za chwilę zjawi się w domu. Nagle rozlega dzwonek do drzwi. Okazuje się, że to Lola Pojemnicka, która przyszła poskarżyć się na swój los w związku z planami Edka. Dozorca chciałby bowiem sprowadzić na Dobrą swoją chorą siostrę, jeśli ta oczywiście odnajdzie się. Lola pokrętnie wyraża swoje obawy, sądząc, że zabraknie dla niej miejsca i nie będzie żyła w zgodzie z siostrą Edzia. Wisia uważa, że sąsiadka zagalopowała się w swoich sądach. Dozorczyni próbuje sprostować swoją wypowiedź. Uważa, że jednym z rozwiązań może być wynajęcie jakieś osoby do opieki nad panią Janiną. Lola prosi Gienka, aby w związku z tym pomógł w zredagowaniu prośby do administracji o podniesienie wynagrodzenia Edkowi. Gienek próbuje wymigać się od napisania prośby. Na szczęście zjawia się Piotrek, który informuje panią Lolę o przyjściu dzielnicowego w jakieś sprawie. Gienek z Piotrkiem zostają sami. Piotrek ma trochę żal do ojca, że pośrednio pozbawia Elżbietę stałego dochodu, proponując Heniowi pracę jako kierowca w firmie w Niemczech. Gienek przyznaje rację synowi i obieca wyrównać finansową stratę byłej żonie. Piotrek opowiada ojcu o miłosnych perypetiach Marysi, żony Antka, która ostatnio nieoczekiwanie wybrała się do Lwowa. W końcu wraca Dorota, która była razem z Justyną w dawnym mieszkaniu cioci Karoliny. Znowu wraca sprawa wykupu mieszkania na Dobrej. Dorota chciałaby zamieszkać w przyszłości w domku z ogródkiem, natomiast Gienek nie wyobraża sobie mieszkać poza Powiślem.
-
Odcinek nr 2500
Data emisji 01.01.2005
pobierz »
Gienek wraca z krótkiego spaceru po Powiślu. Dowiaduje się od Wisi o przyjeździe na Dobrą Lusi i Piotrka. Synowa Gienka postanowiła zaprezentować się Dorocie w nowej kreacji sylwestrowej, a Piotrek poszedł do Kasi i Tomka, aby złożyć im życzenia noworoczne. Gienek dyskutuje z Wisią na temat planów generalnego remontu Krakowskiego Przedmieścia. Wokół tego pomysłu zdaniem Wisi - zrodziło się już wiele kontrowersji mieszkańców stolicy. Rzekomo ma zostać wyciętych wiele starych lip, rosnących wzdłuż Traktu Królewskiego. Oboje rozmawiają również o umieszczonym przy bibliotece uniwersyteckiej fioletowym ruszcie ze starego BUW-u oraz o warszawskiej Syrence, która według Gienka stoi niewidoczna na uboczu, po tym jak wybudowano Most Świętokrzyski i oddano do użytku tunel pod Wisłostradą. Niespodziewanie rozlega się dzwonek do drzwi. Okazuje się, że to przyszedł Stach, któremu w metrze ukradziono trąbkę. Wisia i Gienek próbują się pocieszyć Stacha i wyrażają nadzieję, że trąbka kiedyś się odnajdzie. Gienek przechodzi do pokoju, w którym jest Dorota i Lusia. Wisia i Stach pozostają sami i rozprawiają na temat przemijania i upływu czasu. Oboje martwią się zachowaniem Małgosi, która ostatnio przysparza kłopotów rodzicom. Stacha dziwi, że Gienkowie tak łatwo zgodzili się na samodzielny wyjazd Justyny na wieś do Romka. W końcu wraca Piotrek, który oznajmia wujostwu, że Kasia płacze i zamartwia się, gdyż Małgosia nie wróciła dotąd z Sylwestra. Piotrek opowiada o balu sylwestrowym, na który zaprosił go i Lusię Tadeusz Szymkowski ze Stellą. Wisia ze Stachem postanawiają pójść do Tomków. Piotrek nieśmiało proponuje ojcu, aby odwiedził Elżbietę. Gienek przypomina mu, że teraz jest mężem Doroty. Do Piotrka telefonuje Elżbieta, przy okazji Gienek składa byłej żonie życzenia noworoczne.
-
Odcinek nr 2492
Data emisji 06.11.2004
pobierz »
Justyna przegląda wypracowanie Bogusi zatytułowane W Warszawie i gdzie indziej. Dziwi się, że Bogusia chciałaby mieszkać poza Warszawą. Ta mówi o trudnej sytuacji w domu, bezrobociu rodziców, pijącym ojcu, braku przyszłości. Złota Polana to miejsce, w którym chciałaby mieszkać. Bogusia mówi także Justynie, że często widuje Małgosię, która spotyka się z dużo starszym od siebie mężczyzną, mieszkającym w tym samym bloku co ona. Justynie trudno uwierzyć w te rewelacje. Dorota z panem Grabowskim rozmawiają o źle funkcjonującym samorządzie warszawskim, walkach między partiami o miasto, o grze interesów wśród polityków. Do rozmowy przyłącza się Wisia. Wspólnie narzekają na samozwańcze budowle w Warszawie [garaże na skarpie wiślanej, wysoki apartamentowiec koło Morskiego Oka]. Pan Feliks pyta o Gienka i jego pracę w Niemczech. W kuchni Dorota zastaje zmartwioną Kasię, którą niepokoi zachowanie córki Małgosi. Martwi się jej kłamstwami, kradzieżą pieniędzy w domu... . Zastanawia się gdzie popełniła błąd, który spowodował oddalenie Gosi od rodziców. Zwierza się Dorocie, że ma wrażenie, iż jej córka schodzi na złą drogę. Wchodzi Justyna. Mówi cioci Kasi, że Gosia spotyka się z mężczyzną o imieniu Grzegorz.