-
Odcinek nr 2424
Data emisji 19.07.2003
pobierz »
Halinka Bartoszewiczowa postanowiła zaprosić Matysiaków na letni pokaz mody, który przygotowuje jej koleżanka. Wisia ma nadzieję, że zaproszenia powinna szczególnie ucieszyć się Lusia, która kiedyś występowała jako modelka. Halinka właśnie dostała od koleżanki propozycję pracy branży tekstylnej. Dawna sympatia Gienka mą wątpliwości, czy Dorota nie poczuła się zazdrosna, kiedy dowiedziała się, że Gienek odwiedził ją w szpitalu. Wisia próbuje rozwiać obawy Halinki, przy okazji pyta o jej związek z Przemkiem Prusińskim. Halina informuje Wisię, że ich uczcie dawno wygasło, a Przemek wyjechał prawdopodobnie za granicę. Stach przynosi sensacyjną wiadomość: wracając do domu spotkał Krzysia Rączkę, flirtującego z jakąś dziewczyną. Wisia jest zaskoczona tym faktem, bowiem Krzyś jest zaręczony z córką Oli Szymkowskiej, Ewą, która niedawno wyjechała na stypendium do Niemiec. Halinka potwierdza wiadomość Stacha. Wisia prosi męża, aby niezwłocznie sprowadził tu Iwonę Rączkową. Halina nie chce być przy tej rozmowie, gdyż nie żywi sympatią swojej bratowej. W międzyczasie telefonuje Elżbieta, która zamawia się na krótkie spotkanie z Gienkami. Po chwili Stach przyprowadza Iwonę. Wisia jest oburzona na sąsiadkę, że skłamała, mówiąc, że między Krzysiem i Ewą wszystko jest porządku. Iwona początkowo próbuje wymigać się od odpowiedzi, później jednak, pod wpływem kolejnych pytań Wisi, przyznaje się, że nie może pogodzić się z myślą, że jej syn może stracić taką narzeczoną. Ewa jest wykształcona i przede wszystkim bogata. Iwona ostatecznie przeprasza Wisię, że powiedział jej nieprawdę. Stach stara się jednak zrozumieć postępowanie sąsiadki, która liczyła, że dzięki synowi, znajdzie się w lepszym - jej zdaniem - środowisku i będzie przez nie szanowana. Wisia chce jednak powiadomić Olę o tym, co się stało. Wreszcie zjawia się Elżbieta, która mówi o małych szansach Lusi na urodzenie dziecka oraz planach wyjazdu na Mazury. Elżbieta chciałaby zabrać na parę dni Justynę, ma wątpliwości, czy na wyjazd zgodzi się Dorota. Rozmowę podsłuchuje Justyna, która pozytywnie odnosi się do pomysłu Elżbiety, ale nie sądzi, aby dostała zgodę mamy.
-
Odcinek nr 2423
Data emisji 12.07.2003
pobierz »
W mieszkaniu Gienków rozmowę prowadzą Wisia i Piotrek. Wisia próbuje się dowiedzieć, dlaczego Joasia Szymucha uciekła od matki i przeniosła się chwilowo do Lusi i Piotrka. Nagle rozmowę przerywa dzwonek do drzwi wejściowych. Staje w nich jakiś nieznajomy, dystyngowany mężczyzna w średnim wieku, który szuka Oli Szymkowskiej. Po chwili okazuje się, że to Eryk Łyszczewski przyjechał do Warszawy, by podzielić się z Olą dobrą nowiną. Pan Eryk, który zachowuje się niezwykle szarmancko wobec Wisi, stara się wyjaśnić cel swojej wizyty; chciałby, aby Wisia przekazała Oli, kiedy ta wróci do domu, wiadomość, że musiał niezwłocznie udać się do Gdańska w związku z konkursem architektonicznym, który został rozstrzygnięty. Eryk wygraną w konkursie wiąże z przeniesieniem się w przyszłości do Warszawy. Po wyjściu Łyszczewskiego, Piotrek w końcu wyjaśnia, że powodem przyjazdu Joasi na Dobrą jest doktor Karwicki, który postanowił poważnie związać się z Elżbietą i zamieszkać razem z nią. Piotrka nie dziwi reakcja Joasi na pojawienie się obcego mężczyzny w jej domu, natomiast Wisia stara się zrozumieć Elżbietę. Do domu wraca Gienek, który jest wręcz wściekły z powodu romansu Elżbiety z doktorem Karwickim. Wisia próbuje usprawiedliwić zachowanie byłej szwagierki. Do mieszkania Gienków zagląda Lusia w poszukiwaniu Kasi. Żona Piotrka chciałaby podjąć pracę w firmie farmaceutycznej, ale musi wpierw podszlifować j. angielski. W związku z tym chce prosić o pomoc Kasię. Oczywiście Piotrek jest przeciwny planom Lusi, bo praca ta wiąże się z czasowym przeniesieniem się do Poznania. Na Dobrej zjawia się Antoni, który liczy wciąż na mieszkanie po Kasi i Tomku; przy okazji wizyty kuzyn mówi o wyjeździe do Paryża na wycieczkę, którą wygrała w konkursie Marysia. Antoni narzeka, że czeka go w związku z podróżą duży wydatek, martwi się też z powodu nieznajomości j. francuskiego oraz boi się przelotu do Paryża. Gienek i Wisia komentują śmiechem obawy Antoniego.
-
Odcinek nr 2422
Data emisji 05.07.2003
pobierz »
Ola Szymkowska zwierza się Kasi, że jej rozwód z Tadeuszem to już sprawa przesądzona. Najbardziej martwi się o Ewę, która bardzo przeżyła wiadomość o rozwodzie. Ola czuje się bardzo skrzywdzona przez męża, tym bardziej, że straciła mieszkanie, które miała otrzymać w przyszłości Ewa. Teraz zamieszka w nim Kasia z mężem i dziećmi. Ola opuszcza mieszkanie Gienków drugimi drzwiami, a głównymi wchodzą Wisia i Józio Grzelak. Kasia informuje ich, że Ola pożaliła się jej, że pochopnie zgodziła się zrezygnować z mieszkania dla Ewy. Kasi jest z tego powodu przykro, ale dalej zależy jej na mieszkaniu. Józio przyszedł do Matysiaków, aby pożegnać się przed wyjazdem na całe lato do Norwegii. Będzie tam zajmował się pracą zarobkową, ale i też wypoczywał wraz z rodziną . Józio chciałby również odpocząć od polskiej polityki, afer, zakłamania, chamstwa i agresji. Przy okazji komentowania różnych wydarzeń, Kasia i Wisia opowiadają Józiowi o kasztanowcu, który od wielu lat rośnie na ich podwórku. Wisia ma obawy, czy odcięcie dużego konaru, który przeszkadza sąsiadom z dołu, nie spowoduje uschnięcia drzewa. Kasia mówi również o wyjeździe dziewczynek na wakacje: Małgosia jedzie na obóz, Krysia może pojedzie z Wisią do pensjonatu w Białobrzegach. Z przychodzi dzwoni Stach, który prosi o przywiezienie go do domu, bo sam nie może z powodu zakropienia oczu atropiną. Po chwili zjawia się Aniela Grzelakowa; mówi Wisi o synowej, która zaraziła się żółtaczką i leży w szpitalu zakaźnym. Aniela chciałaby wysłać wnuczki na wakacje na wieś, najlepiej do Zygmunta Kotlarza lub jego brata Bolka. Wisia obiecuje zadzwonić do nich w tej sprawie. Zjawia się Tomasz, który nie chce słyszeć o ewentualnym wycofaniu się z umowy z Szymkowskim.
-
Odcinek nr 2421
Data emisji 28.06.2003
pobierz »
Wisia przyjmuje w mieszkaniu Gienków Zygmunta Kotlarza. Kuzyn ma również sprawę do Marysi Borkiewiczowej, aby pomogła mu w znalezieniu na Ukrainie odbiorców jego produktów rolnych. Zygmunt przyznaje się, że głosował w unijnym referendum na "tak" na złość jednemu z członków Samooobrony, z której się właśnie wypisał. Przy okazji kuzyn nie zostawia, jak zwykle, suchej nitki na przedstawicielach samorządu lokalnego i urzędnikach w ministerstwach. Tym ostatnim wypomina chociażby korupcję i marnotrawstwo pieniędzy podatników; nie szczędzi też słów krytyki służbie zdrowia. Do domu wraca Gienek, na sobotni, wspólny obiad przychodzi również Stach. Gienek zauważa korespondencję z banku zaadresowaną na jego nazwisko. Pod naciskami Stacha wyjaśnia bratu, że chodzi o kredyt, który zaciągnął na prośbę Halinki Bartoszewiczowej, swojej dawnej sympatii. Okazało się, że Halina nie zapłaciła na czas kolejnej raty bankowej. Gienek prosi Stacha o dyskrecję; nie chce, aby ta sprawa wyszła na jaw i dowiedziała się o niej Dorota. Gienek jednak postanawia wtajemniczyć w sprawę Wisię, która - ku jego zdumieniu - stara się zrozumieć szlachetność swojego szwagra. Wisia proponuje jak najszybciej porozumieć się z Halinką, aby wyjaśnić przyczynę zwłoki. W czasie, kiedy Gienek próbuje telefonować do Halinki, zjawia się nieoczekiwanie Monika. Przyniosła Wisi pieniądze za wynajem mieszkania, a poza tym przyszła podzielić się wrażeniami z odwiedzin Janusza Radwanowicza w szpitalu. Janusz poprosił Monikę o przebaczenie, przeprosił ją, że postanowił od niej odejść do innej kobiety. Rozmowę przerywa przyjście Doroty, która informuje Gienka, że Iwona wręczyła jej jakieś pokwitowanie przelewu do banku. Ktoś ze znajomych Halinki Baroszewiczowej wpłacił w banku ratę, ale nie zrobił tego w terminie. Gienek jednak nie jest skory do tego, aby szybko wyjaśnić Dorocie sprawę, w którą się bez jej wiedzy uwikłał.
-
Odcinek nr 2420
Data emisji 21.06.2003
pobierz »
Danka Grzelakowa jest zdziwiona tak dużą ilością kwiatów w mieszkaniu Doroty i Gienka. Krysia, córka Kasi i Tomka, informuje ciocię, że mama również dostała nie mało kwiatów na zakończenie roku szkolnego. Z tej okazji Danusia przeniosła dziewczynkom prezenty w postaci książek. Kasia, która jest przy rozmowie, zwierza się z planów wakacyjnych. Wisia ma jechać z Krysią do Białobrzegów, Małgosia na obóz, natomiast Kasia i Tomek zajmą się w tym czasie urządzaniem mieszkania po Piotrkach. Ich nowe mieszkanie jest już prawie gotowe. Właśnie Gienek pojechał je oglądać. Mieszkanie na Dobrej zobowiązał się natomiast wyremontować pan Edzio. Do rozmowy włącza się Dorota; mówi m.in. o skromnym budżecie w przyszłym roku szkolnym oraz o swoich planach na wakacje. Gienkowie zamierzają wziąć Justynę na Suwalszczyznę, chcą również odwiedzić Wigierski Park Narodowy. Danka mówi o irracjonalnym pomyśle wycinki drzew na terenie Puszczy Białowieskiej. Dorota pyta Dankę o jej wizytę w szpitalu u Janusza Radwanowicza. Danka informuje, że stan zdrowia chorego jest już ustabilizowany; jest zaskoczona jednak faktem wizyty w szpitalu Moniki. Siostra Stacha nie wierzy, że między Moniką i Januszem odrodzi się na nowo uczucie, skoro mają własne rodziny. Do domu wraca Gienek, który dzieli się wrażeniami z pobytu w nowym mieszkaniu Piotrka i Lusi. Wkrótce syn i synowa zamieszkają w trzypokojowym, nowoczesnym mieszkaniu na Ursynowie. Ze spaceru w Łazienkach Królewskich wracają Wisia i Stach. Informują Kasię, że jest poszukiwana przez Tomka. Po chwili Stach odbiera telefon od Elżbiety, która zostawiła w samochodzie Gienka swoją kosmetyczkę. Dorota jest tą wiadomością zaskoczona, gdyż Gienek nie powiedział, że była z nimi także matka Piotrka. Wkrótce dzwoni kolejny telefon. Po wyjściu Danki i Doroty, Stach informuje brata, że ktoś prosił, aby Gienek koniecznie skontaktował się z Halinką Bartoszewiczową.