-
Odcinek nr 2399
Data emisji 25.01.2003
pobierz »
Elżbieta przyjechała na Dobrą, aby odebrać od Piotrków Joasię. Okazję tę wykorzystuje Gienek i zaciąga byłą żonę do mieszkania, aby porozmawiać na temat jej planowanego wyjazdu na Zachód. Gienek nie chciałby, aby Elżbieta wyjeżdżała z Polski i zostawiła tu samą Joasię. Elzbieta docenia troskę Gienka (oddaje mu przy okazji świąteczną pożyczkę), a jednocześnie ma do niego żal, że nie ułatwia jej podjęcia ostatecznej decyzji. Wydaje się jednak, że Elżbieta już postanowiła. Gienek odprowadza Elżbietę, w drzwiach oboje mijają się z Wisią. Po chwili do domu wraca również Dorota, która natychmiast pyta o Elżbietę, zobaczywszy jej samochód przed kamienicą. Wisia daje jej wymijającą odpowiedź. Dorota zwierza się bratowej, że całkowicie popiera wyjazd Elżbiety za granicę i twierdzi, że będzie się lepiej czuła, kedy nie będzie jej blisko Gienka. Ze Słowacji dzwoni Justyna, która dzieli się wrażeniami z pobytu w górach. Niestety pokłóciła się z Małgosią. Dorota mówi Wisi o przekazie pocztowym; postanowiła jeszcze dziś wysłać Mundkom połowę sumy, którą w ubiegłym tygodniu wpłaciła Stella. Na Dobrej nieoczekiwanie zjawia się Henio Miśkiewicz. Henio narzeka na korki na warszawskich ulicach oraz ubolewa, że nasi urzędnicy korzystają z przyjemości (basen, aerobik) opłacanych publicznej kasy. Kuzyn pokazuje Dorocie rachunek telefoniczny za styczeń opiewający na sume 570 zł. Okazało się, że kwotę tę nabiła żona Mundka, która prowadziła rozmowę telefoniczną z koleżanką z Argentyny. W tej sytuacji Dorota postanawia zrezygnować z wysłania Mundkom pieniędzy. W końcu do domu wraca Stach, który informuje żonę o planach wyjazdu w Bieszczady.Wisia stanowczo oponuje, jednak Stach bagatelizuje ostrzeżenia żony i nie ma zamiaru zmieniać planów.
-
Odcinek nr 2398
Data emisji 18.01.2003
pobierz »
Justyna przyznaje się, że nie ma ochoty w tym roku wyjeżdżać na zimowisko razem z dziećmi Ali i Józia Grzelaków. Wisia wyjawia Justynie, że być może Joasia Szymucha zamieszka na Dobrej w związku z planowanym wyjazdem Elżbiety do pracy na Zachód. Justynę cieszy ta wiadomość i postanawia czym prędzej porozmawiać na ten temat z Joasią, która właśnie przyszła do Piotrka i Lusi. Do domu z zakupami wraca Dorota. Wisia wypytuje szwagierkę o plany związane z wyjazdem na ferie zimowe; pokazuje także rachunek za remont mieszkania cioci Karoliny, który przyniósł niedawno Henio Miśkiewicz. Dorota decyduje się na sprzedaż Szymkowskiemu obrazu Setkowicza, aby w ten sposób podratować domowy budżet, trapiona wyrzutami sumienia, zastanawia się nad udzieleniem pomocy finansowej Mundkowi i Grażynie. Rozmowę z Wisią przerywa przyjście Feliksa Grabowskiego, który nie ukrywa zadowolenia ze zmian na lepsze w wyglądzie warszawskiego Powiśla. Przy okazji dzieli się wiadomością o powołaniu naczelnego architekta Warszawy. Grabowski ma nadzieję, że wreszcie skończą się spekulacje gruntami, zostaną wyeliminowane samowole budowlane i zwycięży "idea dobra publicznego". Wisia wspomina ostatnią wizytę Anieli Grzelakowej i jej decyzję w sprawie działki. Grabowski, który zna poglądy pana Edzia, uważa, że każdy na prawo do własnego zdania i trzeba to uszanować. Po wyjściu Grabowskiego i Doroty, nieoczekiwanie zjawia się Stella. Dziewczyna informuje Wisię o wylocie Marka na operację do USA i kłopotach ze znalezieniem nowego mieszkania. Stella prosi Wisię, aby porozmawiała z Dorotą o możliwości wynajęcia pokoju w mieszkaniu po cioci Karolinie. Justyna wyjawia Joasi, że nie chciałaby jej wyjazdu na Zachód. Joasia również wolałaby zostać w Warszawie, ale nie chciałaby też sprzeciwiać się woli mamy.
-
Odcinek nr 2397
Data emisji 11.01.2003
pobierz »
Na Dobrej wizytę składa Aniela Grzelakowa, która przyszła głównie poradzić się w sprawie planowanej sprzedaży działki. W mieszkaniu zastała tylko Wisię, bowiem Gienek z Justyną pojechali obejrzeć szopkę w kościele kamedułów na Miodowej. W uzgodnieniu z Feliksem Grabowskim Aniela zdecydowała nie sprzedawać na razie działki, lecz tylko ją czasowo wydzierżawić. Jako główny zainteresowany zgłosił się dozorca z Dobrej - Edzio. Aniela ma jednak wątpliwości, czy dozorca będzie dobrym użytkownikiem działki i nie doprowadzi do jej dewastacji. Grzelakowa na chwilę wychodzi do Lusi, by zapytać o potrzebne jej zioła, a tymczasem przychodzi Kasia, a zaraz potem Piotrek. Wisia dzieli się z córką swoim zmartwieniem, związanym z kłopotami małżeńskimi Szymkowskich. Kasia próbuje pocieszyć mamę. Natomiast Piotrek prosi o kontakt z Gruszczyńskim, bo chciałby pomóc Elżbiecie w zorganizowaniu wyjazdu zagranicznego w ramach pracy kontraktowej dla lekarzy i pielęgniarek w krajach Unii Europejskiej. Wisia uważa, że to nierealny pomysł, chociażby przez wzgląd na Joasię, córkę Elżbiety. U Gienków zjawia się dozorca, który - słysząc, że przyszła Aniela Grzelakowa - sporządził już umowę dzierżawną i przyniósł gotówkę. W międzyczasie dozorca wyraża swój zdecydowany sprzeciw wejściu Polski w struktury Unii Europejskiej (nie widzi żadnej korzyści z tego faktu), co bardzo irytuje Wisię i Piotrka, bezskutecznie przedstawiających kontrargumenty. W końcu wraca Aniela, która słysząc eurosceptyczne poglądy p. Edwarda, rezygnuje z wydzierżawienia mu działki. Postanawia powstrzymać się przynajmniej do czasu przeprowadzenia referendum unijnego.
-
Odcinek nr 2396
Data emisji 04.01.2003
pobierz »
Do Matysiaków z wizytą przyszli Danusia Grzelakowa i Antoni Borkiewicz. Podczas nieobecności Gienka, kuzyn opowiada o sylwestrze Magdy i Roberta, Danusia wspomina zaś sylwestrowe spotkanie z kolegami i koleżankami z Powstania Warszawskiego. Przy okazji Antoni wypytuje kuzynkę o sprawę budowy muzeum powstańczego w Warszawie. Gienek przynosi listy i kartki świąteczno-noworoczne. Wśród nich jest również wiersz Artura Andrusa, który zajął pierwsze miejsce w konkursie Mistrzów Mowy na życzenia świąteczne. Gienek prosi Justynę o głośne przeczytanie wiersza. Po jego przeczytaniu wywiązuje się dyskusja na temat bezkrytycznego przejmowania z innych krajów mód i obyczajów, które są obce polskiej tradycji i kulturze. Zdaniem Antka dobrym tego przykładem może być ustawienie palmy zamiast choinki w Warszawie. Antek ubolewa z powodu marnotrawstwa publicznych pieniędzy i krytykuje pomysł utworzenia deptaku na części ul. Marszałkowskiej. Do Gienka dzwoni z życzeniami noworocznymi Halinka Bartoszewiczowa, która samotnie mieszka w Kielcach. Niespodziewanie zjawia się Wisia, która informuje Gienka o kłopotach Henia, który zastał powódź w mieszkaniu po cioci Karolinie. Wisia podejrzewa, że to Mundkowie nie dokręcili dobrze kranu, gdy wyjeżdżali. Mieszkanie niestety nie było ubezpieczone, więc Gienkowie będą musieli ponieść konsekwencję awarii. Gwałtowne stukanie i dzwonki przerywają rozmowę, to Zygmunt Kotlarz, który przywiózł żonę Marysię do szpitala. Zostawia u Matysiaków wędliny, które nie pozwolono mu zostawić w szpitalu. Gienek stara się wyperswadować Zygmuntowi, że i on jako rolnik skorzysta z wejścia Polski do Unii Europejskiej.
-
Odcinek nr 2395
Data emisji 29.12.2002
pobierz »
Mundek, pod nieobecność Doroty i Gienka, gotuje noworoczny bigos. U Matysiaków zjawia się dozorca, który żywo rozprawia na tematy związane obchodzeniem sylwestra i Nowego Roku. Nie omieszka wspomnieć, jak to dawniej lokatorzy z kamienicy nie skąpili drobnych pieniędzy i innych rzeczy dla gospodarza domu z okazji Nowego Roku. Dozorca wyraża sceptyczny pogląd na temat wejścia Polski do Unii Europejskiej. Dyskusja przechodzi na tematy społeczno-gospodarcze, polityczne, a w końcu sportowe. Okazuje się, że Mundek również gorąco interesuje się wydarzeniami sportowymi. Rozmowę przerywa przyjście Wisi i Gienka. Mundek, na prośbę Wisi, wychodzi naprawić Tomkom lampki choinkowe. Edzio wyjaśnia właściwy cel swojej wizyty u Matysiaków. Razem Lolą postanowili kupić działkę od Anieli Grzelakowej. Gienek nie jest przekonany do słuszności decyzji podjętej prze dozorcę, bowiem Edzio ma często problemy z wypełnieniem swoich obowiązków w kamienicy. Dozorca mimo to prosi Matysiaków, aby dyskretnie wypytali Grzelakową o cenę sprzedaży działki. Po wyjściu Edzia, Gienek z Wisią postanawiają oddać się miłym wspomnieniom przy choince i lampce wina. Romantyczną pogawędkę przerywa przyjście Tadeusza Szymkowskiego. Sąsiad przyszedł złożyć Matysiakom życzenia noworoczne, gdyż już następnego dnia wylatuje z żoną na tygodniową wycieczkę do Tunezji. Gienek oferuje sąsiadowi kupno "pechowej" akwareli, którą Mundek podarował Dorocie. Proponuje Tadeuszowi porozumieć się w tej sprawie z Dorotą. Dzwoni telefon, Ola Szymkowska oświadcza mężowi, że względów zdrowotnych lekarz nie zaleca jej wybierać się teraz do egzotycznego kraju. Na jej miejsce zgodziła się polecieć Ewa. Wisia podejrzewa jednak, że jest to wybieg ze strony Oli, która chce spędzić tegorocznego sylwestra zupełnie z kim innym.