SOBOTA o 13:14

W najbliższy weekend usłyszymy 3266 odcinek Matysiaków.

Tu jesteś: Matysiakowie » Streszczenia
Co było?

W tym dziale prezentujemy Państwu nagrania dźwiękowe odcinków powieści radiowej "Matysiakowie" w formacie MP3 (od 2603), w tym część ze streszczeniami (2503-2622). Przy wcześniejszych odcinkach (2379-2622) znajdą Państwo jedynie streszczenia.

strona 107 z 141   102103104105106107108109110111
  • Odcinek nr 2558 Data emisji 18.02.2006
    pobierz »

    Autor: Jerzy Janicki

    Wisia informuje telefonicznie Kasie, iz zdecydowala sie w koncu porozmawiac z ojcem na temat jego zachowania w ostatnich dniach. Sprawa skrywanej trabki i niedomówien z nia zwiazanych staje sie dla Wisi coraz bardziej uciazliwa i nieznosna. Rozmowe przerywa wejscie Justyny. Jak sie okazuje, dziewczyna ma sprawe do wujka Stacha. Justyna wyjasnia, iz chcialaby pozyczyc frak, który mialby zalozyc Romek wybierajacy sie z nia na studniówke. Dziewczyna zdradza ciotce, iz nie chce przeszkadzac teraz wujkowi i ojcu, którzy w drugim pokoju ogladaja transmisje olimpiady zimowej z Turynu. Wisia dziwi sie, ze Gienek nawet nie zdrzemnal sie po przyjezdzie z Frankfurtu. Justyna wyjasnia, iz pomysl ten udaremnila mu pani Stella. W koncu z pokoju wychodza Gienek i Stach. Gienek prosi Wisie o krótka rozmowe na osobnosci, natomiast Stach schodzi z Justyna, aby poszukac ubrania. Po ich wyjsciu Gienek wyjasnia Wisi, iz jest na nia okropnie wsciekly, dlatego, iz nie zostal uprzedzony o fikcyjnych planach wyjazdu Tadeusza Szymkowskiego do Frankfurtu. Wlasnie o to pytala dzis Stella. Na szczescie Gienek na czas zorientowal sie, ze zostal wplatany w jakas, blizej nieznana mu, intryge. Wisia tlumaczy szwagrowi cala historie i przeprasza go, ze nie pomyslala, iz moze dojsc do jego konfrontacji ze Stella. Niespodziewanie wraca Stach, który informuje Gienka i Wisie o przyjsciu na Dobra Romka i prosi ich, aby obje czym predzej zeszli na dól i spróbowali przekonac chlopca Justyny do zalozenia fraku na bal. Wisia pod pozorem pilnych zajec w kuchni, prosi Gienka, aby zszedl chwilowo sam. Nagle u Matysiaków zjawia sie dozorca, który przyszedl na osobista prosbe Stacha. Matysiak próbuje porozmawiac z panem Edziem w cztery oczy na temat nieszczesnej trabki. Niestety co chwila rozmowe przerywa Wisia. Dozorca robi sie coraz bardzie zniecierpliwiony, bo Stach raz po raz porusza z dozorca inny temat. W koncu przechodzi do rzeczy. Okazuje sie, ze chodzi o Kozubkowa, która juz od dwóch tygodni nie prowadzi kiosku. Na szczescie dozorca zna osobiscie kioskarke, w której sie nawet niegdys podkochiwal. Obiecuje Stachowi pomóc w odnalezieniu trabki, jednakze dopiero jutro, gdyz dzis bedzie uczestniczyl we mszy w swojej intencji. Pan Edzio wyjasnia, iz tylko nagla choroba siostry udaremnila jego wyjazd na wystawe golebi rasowych do Chorzowa. W koncu wraca Wisia. Dziwi sie, ze panowie nadal rozmawiaja i umawiaja sie na jutro. Wisia postanawia dzialac i prosi Stacha o wyluszczenie calej prawdy. Sama przyznaje sie do tego, iz od dwóch tygodni przechowuje jego trabke. Stach przyznaje sie, iz przez ten czas udawal, iz wychodzi do pracy, a tak naprawde od stycznia przeszedl na emeryture. Maz Wisi nie moze sie jednak pogodzic z faktem, iz jego miejsce zajal ktos mlodszy, który ma o wiele mniejsze doswiadczenie. Wisia stara sie pocieszyc meza, zapewniajac go o swojej milosci i oddaniu.

  • Odcinek nr 2557 Data emisji 11.02.2006
    pobierz »

    Autor: Dzennet Poltorzycka

    Wizyte na Dobrej sklada Ola, byla zona Tadeusza Szymkowskiego. Kobieta przyniosla zaproszenie na „parapetówke” dla Wisi i Kasi. Szymkowska zwierza sie, ze przywykla w zasadzie do mysli, iz odtad córka bedzie mieszkala z mezem za granica. Ola nie kryje radosci z faktu, iz Ewa ostatecznie pogodzila sie z Tadeuszem, który nota bene poprowadzil pasierbice do oltarza. Przyjaciólka Kasi zdradza, iz Tadeusz równiez zapowiedzial sie na „oblewaniu” nowego mieszkania Oli. Wisia martwi sie, aby nie wyniknely z tego powodu jakies klopoty. Ola nie obawia sie jednak reakcji podejrzliwej Stelli. Po wyjsciu Oli, Wisia nadal deliberuje nad obecna sytuacja zyciowa bylej zony Tadeusza. Kasia zmienia jednak temat i oznajmia mamie, iz Malgosia nie zdala ostatecznie powtórnej matury. W tej chwili zajeta jest pakowaniem walizki. Dziewczyna postanowila bowiem wyprowadzic sie z domu i zamieszkac z Markiem. Kasia nie ukrywa bezsilnosci i rozgoryczenia z tego powodu. Chcialaby za wszelka cene zatrzymac córke w domu, ale – jak sadzi - jest to juz nierealne. Wisia nie wie, jak pocieszyc córke, poniewaz sama jest zdenerwowana z powodu dziwnego zachowania ojca. Od tygodnia Wisie drecza wyrzuty sumienia, gdyz w tajemnicy przed mezem ukrywa jego trabke. Kasia próbuje uspokoic matke, wyjasniajac, iz w zasadzie to ojciec narzucil taka sytuacje. One postepuja tylko zgodnie z tym, czego ojciec chcial. Kasia proponuje odczekac az ojciec sam, po mesku, przyzna sie do wszystkiego. Nagle w drzwiach wejsciowych pojawia sie Dorota. Kasia prosi ja o wyjasnienia w zwiazku z nieudanym egzaminem dojrzalosci Malgosi. Od slowa do slowa, zwykla rozmowa przeradza sie w pelna goryczy i wzajemnych oskarzen polemike. Kasia ma zal do Doroty, iz nie spróbowala „jakos” pomóc na egzaminach. Dorota czuje sie urazona niestosownymi i zenujacymi – jej zdaniem – pytaniami Kasi. Klótnie przerywa wejscie Wisi, która przez chwile byla w kuchni. Kasia, która czuje sie rozzalona, pospiesznie opuszcza mieszkanie. Dorota wyjasnia Wisi, iz nawet dla rodziny nie chciala uciec sie do protekcji, bo nie jest to zgodne z jej zasadami. Niespodziewanie zjawia sie u Matysiaków pan Feliks Grabowski. Dorota usuwa sie do drugiego pokoju. Wisia skarzy sie Grabowskiemu na wlodarzy miejskich, którzy nie umieja uporac sie ze sniegiem zalegajacym na chodnikach. Pan Feliks odpiera zarzuty, twierdzac, ze jest to wina niesolidnych dozorców, którzy nie wypelniaja swoich obowiazków. Grabowski opowiada, iz poklócil sie z Aniela o pana Pawelka, który – ze wzgledu na panujace mrozy - zamieszkal razem z nimi. Pan Feliks ma nadzieje, ze to wlasnie Wisia pomoze rozladowac trwajacy juz jakis czas impas.

  • Odcinek nr 2556 Data emisji 04.02.2006
    pobierz »

    Autor: Jerzy Janicki

    Wisia zaprasza telefonicznie Danke do mieszkania Gienków, aby mogla tu spokojnie spotkac sie i porozmawiac z Leonem Szybinskim. W mieszkaniu Danki nie dziala bowiem grzejnik w pokoju. Rozmowe przerywa przyjscie kobiety, która podaje sie za kioskarke. Wkrótce okazuje sie, ze jest to znajoma Stacha. Kozubkowa, bo o niej mowa, postanowila przyniesc trabke, która Stach ma zwyczaj zostawiac na przechowanie u niej w kiosku. Kobieta wyjasnia, iz maz Wisi juz od poczatku stycznia pozostawia od rana do popoludnia swoja trabke. Tym razem tak sie jednak zlozylo, ze kioskarka musi wyjechac na kilka dni poza Warszawe, w zwiazku z pogrzebem tesciowej, i dlatego postanowila zwrócic instrument, na wypadek gdyby okazal sie potrzebny. Wisia nie ukrywa swojego zaklopotania. Dziekuje kioskarce za zwrot trabki i natychmiast po wyjsciu kobiety dzwoni do Kasi, aby ta przyszla jak najwczesniej. Wisia snuje podejrzenia, ze ze Stachem dzieje sie cos niedobrego. W koncu zjawia sie Danka, która przeprasza za zamieszanie w zwiazku z dzisiejsza wizyta Szybinskiego. Siostra Stacha zwraca uwage, iz Wisia wydaje sie rozkojarzona. W koncu na chwile wpada Kasia. Wlasnie wraca z poczty, gdzie wysylala pieniadze dla ofiar katastrofy budowlanej w Chorzowie. Kasia pyta matke o przyczyne jej zdenerwowania. Wisia dosc zawile opowiada o wizycie kioskarki, choc przyznaje sie, ze boi sie zadzwonic do Stacha, gdyz obawia sie najgorszego. Kasia próbuje uspokoic matke, podejrzewajac, iz ojciec mógl zataic przed nimi fakt przejscia od stycznia na wczesniejsza emeryture. Zdaniem Kasi, powinno sie uszanowac decyzje ojca, aczkolwiek trudno bedzie mu wytlumaczyc, skad trabka znalazla sie z powrotem w domu. Deliberacje kobiet przerywa przybycie Leona Szubinskiego. Wisia z Kasia przechodza do drugiego pokoju. Leon zjawia sie na Dobrej w wielkim bukietem kwiatów dla Danki. Szybinski wyznaje Dance, iz potrzebuje w zyciu równowagi i chcialby, aby Danka towarzyszyla mu do konca jego dni. Sam jest w stanie zapewnic jej spokojne i bezpieczne zycie. Danka pod pozorem dzwonka telefonu przechodzi do drugiego pokoju. W krótkich slowach informuje Wisie, iz Leon oswiadczyl sie jej, a na dodatek nie wspomnial o spadku, o którym mówil przed tygodniem Antoni. Danka czuje sie mocno zaklopotana, bo nie wie, jakiej odpowiedzi udzielic przyjacielowi.

  • Odcinek nr 2355 Data emisji 28.01.2006
    pobierz »

    Autor: Dzennet Poltorzycka

    Dorota rozmawia przez telefon z Gienkiem. Byc moze wkrótce wybierze sie do niego Danusia. Chwile pózniej do pokoju wchodzi zaspana Justyna. Dziewczyna domysla sie, iz ojciec juz wie, co zrobila. Justyna wyjasnia matce, dlaczego postanowila zalatwic alibi Hubertowi (wnukowi Kluzniakowej), którego zastraszono i wmieszano w afere narkotykowa w szkole. Dziewczyna zdaje sobie sprawe, ze w ten sposób mimowolnie przyczynila sie do uratowania drzewa. Dorota nie pochwala tego, ze córka poswiadczyla na policji nieprawde, a ona sama poczula sie tak, jakby dopuscila sie do malego szantazu. Justyna stara sie pocieszyc matke i proponuje sprawe potraktowac z przymruzeniem oka. Rozmowe przerywa wejscie Danki i Wisi. Justyna drugimi drzwiami wychodzi do Romka. Wisia przynosi ze soba mala paczuszke. Przy okazji zona Stacha wspomina, ze dozorcy dostalo sie od Justyny za to, ze próbowal zamknac okienko w piwnicy i tym samym chcial udaremnic domowym kotom schronienie przed mrozem. Panie dyskutuja na temat bezdomnych zwierzat, które niemilosiernie marzna zima w czasie siarczystych mrozów takich, jak niedawno wszyscysmy doswiadczyli. Wisia rozwija paczke, z której wyjmuje prezent dla Justyny. To koronkowa bluzka w podziekowaniu za uratowanie drzewa. Dorota burzy sie z powodu niepedagogicznego podejscia szwagierki. Rodzinna pogawedke przerywa telefon. Dzwoni Wanda, zona Mietka Piekarskiego. Oboje zamierzaja wpasc jutro wieczorem do Wisi i Stacha. Wisia wolalaby jednak, aby Piekarscy przyszli dopiero po emisji kolejnego odcinka „Wojny domowej”. Zona Stacha wyjasnia, ze bardzo lubi ten serial, poniewaz budzi on rózne wspomnienia, skojarzenia... Stary serial telewizyjny staje sie pretekstem do ogólniejszej rozmowy na tematy zwiazane z tym, co minione. Wisia zdradza Danusi cel ostatniej wizyty Antoniego na Dobrej. Dopiero teraz Danka dowiaduje sie, ze Leon Szybinski ma otrzymac 1 mln zlotych w ramach odszkodowania za zagrabione mienie. Wisia jest zaskoczona, ze szwagierka nie odbiera tej wiadomosci entuzjastycznie. Danka czuje sie zniesmaczona, iz w rodzinie podejrzewano, ze fakt otrzymania odszkodowania moze wplynac na zmiane decyzji w sprawie jej ewentualnego poslubienia Szybinskiego. Dorota próbuje udobruchac szwagierke, tlumaczac, ze nikt nie sugeruje, ze wyszlaby za pana Leona dla pieniedzy. Nieoczekiwanie u Matysiaków zjawia sie Tadeusz Szymkowski. Sasiad zwierza sie Wisi, iz chcialby wybrac sie razem z byla zona do Belgii na slub Ewy. Na przeszkodzie stoi jednak Stella. Tadeusz zamierza ukryc przed Stella cel swojej podrózy i prosi Wisie, aby skontaktowala sie z Gienkiem i zapytala go o mozliwosc posluzenia sie jego adresem we Frankfurcie. Wisia podejrzewa jednak, ze sasiadowi chodzi nie tylko o wyrównaniu krzywd przybranej córce.

  • Odcinek nr 2554 Data emisji 21.01.2006
    pobierz »

    Autor: Jerzy Janicki

    Wisia odbiera telefon od Antoniego, który ma za chwile zjawic sie na Dobrej z jakas niezwykla wiadomoscia. Kuzyn nie chce jednak uchylic rabka tajemnicy. W trakcie rozmowy do Matysiaków „na dwa slowa” wpada dozorca. Pan Edzio wydaje sie strapiony i zwierza sie Wisi ze swojego nieszczescia. Okazuje sie, ze na poczatku stycznia, po duzych opadach sniegu i silnym mrozie w Warszawie, jakis mezczyzna poslizgnal sie na nie odsniezonym chodniku przed brama kamienicy i zlamal sobie noge w kostce. Ponadto ów czlowiek stlukl sobie okulary i rozdarl palto. Dozorca w tym czasie byl u siostry w Markach i nie byl naocznym swiadkiem tego zdarzenia. Wobec zaistnialej sytuacji pan Edzio postanowil sie bronic i zwrócic sie do sadu o pomoc. Poszkodowany skierowal bowiem pismo do administracji, w którym opisal wypadek i zazadal odszkodowania za chwilowa utrate zdrowia. Administracja z kolei umyla rece i wina za wypadek obarczyla dozorce kamienicy. Pan Edzio nie kryje, ze chetnie skorzystalby z pomocy prawnej mecenasa Breita. Matysiakowa stanowczo jednak nie poleca mecenasa ze wzgledu na jego zaawansowana skleroze. Rozmowe przerywa zapowiedziane przyjscie Antoniego. Dozorca na koniec prosi Wisie o poparcie w administracji, poniewaz chcialby sie ubiegac o pilnowanie krytego toru deskorolkowego (w miejscu dawnego kina letniego „Jutrzenka”) na Powislu, którego wlasciciel wyjechal za granice, a jego pelnomocnik nie placil za dzierzawe. Antek uwaznie przysluchuje sie rozmowie i z nostalgia w glosie wspomina dawne ukochane Powisle z charakterystyczna dla niego elektrownia. Juz wkrótce na jej terenie ma powstac kompleks nowoczesnych budynków mieszkalnych. Dozorca buntuje sie przeciwko wprowadzaniu nowych zwyczajów: za wpuszczenie na teren zamknietego osiedla trzeba uiszczac drobna oplate firmie ochroniarskiej. Antek z kolei popiera ten pomysl, gdyz uwaza, iz inwestor chce w ten sposób odzyskac zainwestowane pieniadze. Pan Edzio wraca w rozmowie do sprawy zwiazanej z wycieciem drzewa. Kasztanowiec pozostanie nietkniety, poniewaz sasiadka wycofala wniosek z administracji. Po wyjsciu dozorcy Antek relacjonuje sprawe, o której wspomnial Wisi przez telefon. Sprawa ta dotyczy Danusi i – zdaniem Antka – powinna byc dla niej rewelacyjna. Borkiewicz dowiedzial sie przez przypadek, iz jednym ze spadkobierców kamienicy, przejetej po wojnie przez panstwo, jest sam Leon Szybinski! Antek uwaza, ze wreszcie usmiechnal sie los do Danusi. Rozmowe przerywa przyjscie Doroty. Okazuje sie, iz dopiero teraz wyszlo na jaw, ze to Justynie nalezy zawdzieczac wyciecia kasztanowca. Zona Gienka relacjonuje, jak to Justyna zalatwila alibi wnukowi Kluzniakowej. Hubert byl posadzony bowiem o udzial w aferze narkotykowej, która miala miejsce w szkole Doroty. Podobno Justyna zaswiadczyla, iz cala grupa (i ona równiez) tego dnia i o tej godzinie byla na wagarach w dawnej „Jutrzence”. Antek zwraca jednak uwage, iz w tym czasie tor deskorolkowy byl juz nieczynny.

strona 107 z 141   102103104105106107108109110111

Tu także można pobrać wykaz wszystkich odcinków powieści radiowej „Matysiakowie” wyemitowanych w latach 1956-2006. Wykaz obejmuje numery odcinków z datami emisji antenowej. W tabeli uwzględniono wybrane informacje dotyczące ważnych wydarzeń w życiu radiowej rodziny Matysiaków, co pozwoli Państwu wzbogacić wiedzę na jej temat. Pobierz »

Plebiscyt
Zapraszamy Państwa do wzięcia udziału w naszym plebiscycie na najbardziej ulubionego, Państwa zdaniem, bohatera powieści oraz do wyrażenia swojej opinii w naszej cyklicznej sondzie. Plebiscyt na ulubionego bohatera/aktora powieści:
Copyright © Polskie Radio S.A